Ukradziona w Hiszpanii, pracowała na polskiej drodze

15 października 2013

Maszynę budowlaną skradzioną w 2008 r. w Hiszpanii odzyskali białobrzescy policjanci. Miniładowarkę funkcjonariusze zabezpieczyli do wyjaśnienia sprawy. Ustalają, dlaczego na budowie znalazł się kradziony sprzęt.



 

Jak znalazła się w Polsce?- Wczoraj dyżurny białobrzeskiej komendy otrzymał anonimowe zgłoszenie, że w pasie drogowym w Wyśmierzycach prowadzone są bez zezwolenia prace budowlane. Skierowani na miejsce policjanci z wydziału ruchu drogowego KPP w Białobrzegach sprawdzili, że kierownik budowy posiada niezbędną dokumentację, do prowadzenia robót. Jednak policjanci postanowili też sprawdzić uprawnienia pracownika budowy do obsługi miniadowarki. Jak się okazało, 23-letni operator nie posiadał uprawnień do obsługi tej maszyny. To kierownik budowy, a zarazem właściciel maszyny, udostępnił ją osobie niemającej wymaganych uprawnień. Nie zabezpieczył także i nie oznakował terenu budowy. Policjanci stwierdzili też, że miniładowarka została skradziona w 2008 r. w Hiszpanii - informuje Rafał Jeżak z biura prasowego KWP w Radomiu.

Policjanci ukarali 23-latka mandatem za brak uprawnień do kierowania maszyną oraz za zły stan techniczny pojazdu. Nałożyli także mandat na kierownika budowy za udostępnienie pojazdu osobie niemającej uprawnień do kierowania oraz za nieoznakowanie terenu budowy.

- Śledczy sprawdzają obecnie wszystkie okoliczności związane z tą sprawą. Miejscowi policjanci ustalają, m.in. dlaczego na budowie znalazł się kradziony sprzęt - dodaje Jeżak.

 

(kat)

 

Fot.: KWP Radom