Dekoracje ścian to nie tylko zwykłe farby i tapety!
Wbrew pozorom, dekorowanie ścian nie jest jedynie domeną miłośników
nowoczesności. Jak się bowiem okazuje, już wiele wieków temu w ten
sposób swoje pomieszczenia próbowali odmieniać Grecy czy Rzymianie,
tradycje w tym zakresie są więc bez wątpienia bogate.
O ile
dawniej o wyglądzie wnętrz decydowała przede wszystkim dostępność
konkretnych materiałów, tak obecnie jedyne, co nas ogranicza to gust i
pomysłowość. Aby jednak świadomie zadecydować, które z rozwiązań będzie w
naszym przypadku najlepsze, warto zapoznać się z wszystkimi,
oferowanymi na rynku możliwościami.
Dekoracje płaskie
-
Pierwszym sposobem na stworzenie oryginalnej powierzchni jest tzw.
„przecierka”, czyli laserunek – naniesienie warstwy, najczęściej
półprzezroczystej farby, zmieniającej barwę ściany, na którą jest
nakładana – mówi Paweł Kwaśniewski z Galerii Wnętrz Iguane.
W
zależności od tego, jak dużo farby laserunkowej użyjemy, malowana
płaszczyzna może być jaśniejsza lub ciemniejsza. Efekt przenikania się
dwóch zastosowanych przez nas kolorów możemy później dodatkowo wzbogacić
np. przy użyciu gąbki – tworząc różnorodne, pasujące do naszego stylu
wzory.
Prawie płaską, a jednocześnie przyozdobioną powierzchnię
otrzymamy także stosując glinki weneckie, czyli produkty z drobinkami
glinek lub płatków. Farby te, umiejętnie rozprowadzone za pomocą
szpachelki lub pędzla stworzą na ścianie delikatny, ale jednak wyraźnie
widoczny wzór.
Światło a efekt dekoracyjny
Dość dużym zainteresowaniem osób dekorujących wnętrza cieszą się także stiuki weneckie imitujące kamień lub marmur:
¬
-
W tym przypadku tynk wapienny nakładamy na płasko, szpachlujemy do
uzyskania całkowitej gładkości, a następnie, przy użyciu specjalnej
packi, nabłyszczamy go w wysokiej temperaturze. Uzyskana w ten sposób
powierzchnia tworzy wrażenie mieszania się odcieni barw, co może
efektownie ozdobić naszą przestrzeń – dodaje Paweł Kwaśniewski.
Kolejną
grupę stanowią produkty, których piękno przede wszystkim podkreśla
odbicie światła. Wśród nich znajdują się m. in. farby metaliczne z
dodatkiem piasku matowego, które sprawiają, że wygląd ściany zmienia się
w zależności od kąta, z jakiego na nią spoglądamy.
- Dawniej, by
liczyć na podobny rezultat, konieczne było zastosowanie dwóch warstw –
najpierw metalicznej, a następnie matowej. Na całe szczęście producenci
farb postanowili stworzyć produkt, który procedurę uzyskania
oczekiwanego przez nas efektu znacznie uprości – wyjaśnia przedstawiciel
Galerii Wnętrz Iguane.
Masy wypukłe
Dekoracje ścian mogą
też oczywiście mieć formy wypukłe. Tylko od nas zależy, czy zdecydujemy
się na różnego rodzaju trawertyny, masy z kamieniem – imitacje typu
trawertyn z wżerami, czy też może na tynki gliniane.
Na rynku
dostępne są także tynki specjalne np. z celulozą. Wybór ten sprawi, że w
zależności od tego, jak dużo materiału użyjemy, ozdabiana przez nas
powierzchnia może mieć grubość od 1 mm do 3 cm, co pozwala na uzyskanie
pozornie niedbałych nierówności w postaci fal.
Efekt betonu
Spośród
wszystkich niestandardowych sposobów dekoracji ścian wewnętrznych bez
wątpienia największą popularnością cieszy się jednak tzw. efekt betonu.
Aby osiągnąć taki rezultat, należy zastosować odpowiednie farby lub
tynki imitujące strukturę tego materiału. Specjaliści szczególnie
polecają to drugie rozwiązanie, bowiem pozwala ono na uzyskanie mniej
płaskiej i znacznie bardziej wyrazistej powierzchni.
- Ciekawym i
dość nietypowym pomysłem mogą być odbicia szalunków w betonie lub też
stworzenie z niego wzoru płyty z otworami na śruby. Pozwoli to nadać
wnętrzu dość surowy, wręcz industrialny wystrój – podpowiada Paweł
Kwaśniewski z Iguane.
Wygląd i trwałość
Ilość dostępnych
możliwości w zakresie nietypowej dekoracji może zatem przyprawić o ból
głowy. A jakby tego było mało, do naszej dyspozycji pozostają przecież
jeszcze gęste, nakładane przy pomocy pacy farby, tworzące efekt zamszu
na pokrywanej nimi powierzchni. W zależności od tego, czy będą one
bazowały na kolorze srebrnym czy też złotym, nasze ściany, pod wpływem
światła, będą mienić się metalicznie lub lekko brązowo.
Z kolei
jeśli za cel postawiliśmy sobie przyozdobienie np. przedpokoju, swoją
uwagę powinniśmy skierować w stronę tynków mozaikowych, czyli różnego
rodzaju kamyczków zmieszanych w przezroczystej masie. Uzyskany za ich
pomocą efekt nie będzie może aż tak widowiskowy, jak w przypadku
pozostałych sposobów, ale bez wątpienia możemy liczyć na znacznie
większą wytrzymałość stworzonej w ten sposób płaszczyzny.