Włamywali się, kradli, a towar sprzedawali taniej

16 stycznia 2014
Czterech mężczyzn i kobietę podejrzanych o szereg kradzieży z włamaniem do obiektów handlowych na terenie kilku powiatów, zatrzmali policjanci z wydziału d/w z przestępczością przeciwko mieniu KMP w Radomiu.



 

Włamywacze zostali zatrzymani- Policjanci od pewnego czasu pracowali nad sprawą kradzieży z włamaniem do obiektów handlowych na terenie powiatu radomskiego. Do włamań dochodziło m.in. na terenie gmin Pionki, Skaryszew oraz w Jedlni-Letnisko. Funkcjonariusze podejrzewali, że w ten proceder zamieszanych jest kilku mieszkańców Radomia. Sprawcom przypisuje się udział w dziesięciu tego typu przestępstwa, także na terenie powiatu zwoleńskiego i starachowickiego. Ostatnie włamanie miało miejsce w grudniu w Augustowie (gm. Pionki) - mówi Justyna Leszczyńska z radomskiej policji.

Dzięki pracy operacyjnej i dochodzeniowej policjanci ustalili sprawców tych przestępstw. Kilka godzin po zdarzeniu zatrzymali trzech mężczyzn i 21-letnią kobietę, która pomagała im w tym procederze. Zatrzymani - w wieku 24, 43 i 45 lat trafili do policyjnej celi. Funkcjonariusze przeszukali ich mieszkania i zabezpieczyli tam przedmioty pochodzące z przestępstwa.

- Z ustaleń policjantów wynika, że przestępcy w różnym składzie osobowym jeździli w ciągu dnia rozejrzeć się wokół sklepu, a w nocy włamywali się do lokali. Kradli różne przedmioty, m.in. papierosy, alkohol, karty telefoniczne, słodycze, kawy i artykuły chemiczne. Towar sprzedawali później na targowiskach za niższe ceny. Łączna wartość strat to ponad 50 tys. zł. Wszyscy zostali doprowadzeni do prokuratury, gdzie przedstawiono im zarzuty kradzieży z włamaniem. Wobec dwóch mężczyzn zastosowano środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu, natomiast wobec pozostałych dwóch policyjny dozór - dodaje Leszczyńska.

Policjanci dotarli również do kolejnego mężczyzny, który brała udział w tych przestępstwach. - Ukrywał się on przed funkcjonariuszami, ale  we wtorek został zatrzymany. 22-letni mieszkaniec Radomia przyznał się do zarzucanych mu czynów. Prokurator zastosował wobec niego policyjny dozór - wyjaśnia Leszczyńska.

Wszyscy zatrzymani mężczyźni to osoby znane policji, były karane w przeszłości za podobne przestępstwa. Za kradzież z włamaniem grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.

 

(kat)