Areszt dla „bombowego” żartownisia

3 marca 2014
Sąd zdecydował o aresztowaniu na trzy miesiące 54-latka, którego policjanci zatrzymali po tym, jak powiadomił o podłożonym ładunku wybuchowym w budynku Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Grozi mu do ośmiu lat pozbawienia wolności.



 

 

Do zdarzenia doszło 20 lutego. - Przed południem, informację o podłożonym ładunku wybuchowym w MOPS przy ul. Limanowskiego przekazała anonimowa osoba dzwoniąc do pracownic tej instytucji. Policja natychmiast uruchomiła wszystkie procedury i funkcjonariusze wszczęli alarm bombowy. W stan gotowości zostały postawione wszystkie służby ratunkowe i techniczne. Policjanci zabezpieczyli teren budynku i jego okolice. Ewakuowano około 300 osób. Pirotechnicy bardzo dokładnie sprawdzili budynek i teren do niego przyległy. Nie znaleźli żadnego ładunku. Po dwóch godzinach zakończono czynności – alarm okazał się fałszywy - przypomina Justyna Leszczyńska z KMP w Radomiu.

Jednocześnie policjanci rozpoczęli namierzanie  osoby, która przekazała informację o podłożeniu materiałów wybuchowych. - Osoba odpowiedzialna za zaangażowanie tak dużych sił i ewakuację ludzi ukrywała się przed policją i przebywała w różnych miastach na terenie kraju, dlatego radomscy policjanci podjęli współpracę z innymi jednostkami policji. W zeszłym tygodniu funkcjonariusze z trzeciego komisariatu ustalili, ze mężczyzna może przebywać w Kielcach i natychmiast poinformowali o tym tamtejszych policjantów. Mężczyzna został zatrzymany w miniony piątek (28 lutego) w Kielcach - informuje Leszczyńska.

54–latek został przewieziony do radomskiej komendy i doprowadzony do prokuratury. Sąd zastosował wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu. Najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Za fałszywe zawiadomienie o nieistniejącym zagrożeniu, grozi kara pozbawienia wolności ośmiu lat.

 

(kat)