Szpital na Józefowie zamyka pediatrię i jedną internę

- Wystąpiliśmy z wnioskiem do wojewody o czasowe zamknięcie oddziałów od 1 kwietnia do 30 czerwca.  Lekarze złożyli wypowiedzenia i nie mamy wpływu na to, by je wycofali, chociaż przeprowadziliśmy kilkanaście rozmów zarówno z lekarzami z pediatrii, jak i interny. Najgorsze jest to, że odeszli kierownicy oddziałów, a pozostali lekarze nie chcieli brać odpowiedzialności za poszczególne oddziały – tłumaczy wiceprezes Mazowieckiego szpitala Specjalistycznego Bożenna Pacholczak. Podkreśla, że praca w szpitalu jest zdecydowanie trudniejsza niż w POZ (podstawowej opiece zdrowotnej). - Okazało się, że od 1 stycznia, kiedy wzrosła tzw. stawka kawitacyjna w POZ, zarówno pediatrzy, jak i interniści mogą pracować w podstawowej opiece zdrowotnej i lekarze tam zarabiają więcej. Jedna z lekarek, która odeszła, powiedziała nam, że będzie zarabiała 14 tys. zł, więc my nie jesteśmy konkurencyjni jeśli chodzi o wynagrodzenia, bo u nas takich wynagrodzeń po prostu nie ma. A jeżeli są, to są za pracę na etacie, plus dyżury, a w POZ lekarz pracuje 160 godzin i zarabia zdecydowanie więcej. Spośród dziesięciu lekarzy na internie wypowiedzenia złożyło dziewięciu (jeden przejdzie na oddział wewnętrzny II), na pediatrii odchodzą wszyscy etatowi – czyli siedem osób. W ciągu trzech miesięcy, kiedy oddziały będą zamknięte, szpital zamierza szukać nowych lekarzy. – Oba oddziały są w Radomiu deficytowe. U nas na pediatrii jest 40 łóżek, w RSS w centrum jest 28. Czyli ubyłoby więcej niż polowe łóżek pediatrycznych. A na internie w ogóle było za mało łóżek. W sumie zostaje jedna interna na Tochtermana i jedna interna u nas – mówi Pacholczak. Wiceprezes MSS przypomina, że szpital ma kontrakt na poziome ubiegłego roku, a NFZ nie dołożył ani ilości punktów, ani wyceny tych punktów. – Dlatego przegrywamy z podstawową opieką zdrowotną – twierdzi Bożenna Pacholczak. Gdzie mają szukać pomocy pacjenci? - Poza Józefowem, gdzie pozostaje jeden oddział wewnętrzny, w RSS (ma internę i pediatrię), oraz w placówkach w okolicznych miejscowościach m.in. w Nowym Mieście nad Pilicą, w Grójcu, Pionkach czy Lipsku - radzi Pacholczak. Czy rzeczywiście dojdzie do zamknięcia szpitalnych oddziałów? - zapytaliśmy w biurze prasowym wojewody mazowieckiego. - Trwa analiza wniosków polegająca m.in. na sprawdzeniu, czy mieszkańcy Radomia będą mieli odpowiednio zapewnione świadczenia medyczne w zakresie chorób wewnętrznych i pediatrii. Wojewoda ma 30 dni na podjęcie decyzji; może wydać zgodę lub odmówić - tłumaczy Ivetta Biały, rzeczniczka wojewody. (bdb)