
Informacje te przekazał dziś podczas konferencji prasowej prezydent Radosław Witkowski. - Potwierdzenie tego faktu podał sam Airbus na swojej stronie internetowej, są na ten temat dwie poważne publikacje w ogólnopolskich mediach - mówił prezydent.
Witkowski przypomniał, że o te inwestycje Radom zabiegał od dawna. - Pierwsze spotkanie z przedstawicielami firmy odbyło się na początku stycznia, ale szczerze powiem, nie pamiętam, czy wiązało się to z ogromnymi nadziejami - przyznał prezydent. Potem - jak dodał był "czas żmudnych rozmów", zachwalania i promocji Radomia. - Pokazywania, jakim jesteśmy dobrym miejscem, by Airbus ulokował u nas produkcję, podkreślania roli Uniwersytetu Technologiczno-Humanistycznego. Dziś rano gratulowaliśmy sobie z panem rektorem Łukasikiem nawzajem - zaznaczył Witkowski.
- Merci Airbus - dziękował prezydent. Tak sam napis znalazł się na okolicznościowym torcie, który kroił jako pierwszy wiceprezydent Rafał Rajkowski. To jego zasługi w doprowadzeniu do takiego finału rozmów z lotniczym gigantem podkreślał prezydent.
Airbus Helicopters deklaruje, że w nowej fabryce w Radomiu stworzy co najmniej 250 miejsc pracy. Będzie tu wytwarzać dynamiczne części do wirników śmigłowca; a fabryka ma pracować na rzecz całej grupy francuskiego przedsiębiorstwa. - Będą to nowoczesne, wymagające zaawansowanej technologii miejsca pracy - przekonuje Witkowski dodając, że to nie ostatnie słowo Airbusa w Radomiu. - Firma będzie współpracować z kooperantami z regionu, a to kolejne miejsca pracy. Dodatkowo może ich być zatem od 300 do 500 - uważa doradca prezydenta Zbigniew Banaszkiewicz. Radom znajdzie się - zgodnie m.in. z zapowiedziami goszczącego ostatnio na wojskowym lotnisku w Radomiu ministra obrony Tomasza Siemoniaka - w rejonie tzw. wojskowej wyżyny lotniczej, na której ulokowano także Łódź i Dęblin.
Szczegóły inwestycji, w tym terminy rozpoczęcia budowy mają być znane najpóźniej we wrześniu.
Bożena Dobrzyńska
-
-
-
-
Tak w magistracie fetowano na wieść o budowie w Radomiu fabryki Airbusa
-