Marzena Wróbel: – Z Solidarną Polską rozstałam się aksamitnie

3 czerwca 2014
Posłanka Marzena Wróbel nie jest już w Solidarnej Polsce. - Klub się rozpadł i teraz czuję się zwolniona z obowiązków wobec niego i Zbigniewa Ziobry – mówi parlamentarzystka. Niebawem wyjawi swoje plany polityczne.



 

Co będzie robiła dalej, wyjawi za dwa tygodnie- Na scenie politycznej doszło do zmian i chciałam się wytłumaczyć moim wyborcom – wyjaśniała dziś dziennikarzom.

Posłanka tłumaczy, że klub SP przestał istnieć 25 maja, kiedy opuścił go najpierw Ludwik Dorn, a potem poseł Górski. – Część posłów Solidarnej polski zadeklarowało przynależność do klubu PiS, ja postanowiłam być niezrzeszona – mówi Marzena Wróbel. Przypomina, że już rok temu doszło do jej konfliktu ze Zbigniewem Ziobro, kiedy to glosowała inaczej niż klub za konstruktywnym votum zaufania dla rządu. Przestałam wtedy pełnić funkcje wiceprzewodniczącej klubu. Potem miało dojść na ten temat do rozmów z szefem SP, ale tak się nie stało. Nie wystąpiłam jednak z partii, bo wiedziałam że przed wyborami do Parlamentu Europejskiego klub i partia walczą o byt – twierdzi Wróbel.

- To aksamitne rozstanie. Nie chcę konfliktu i zaogniania starych ran – przekonuje posłanka. Na razie nie chce zdradzić swoich dalszych losów politycznych. – Nie zależą one wyłącznie ode mnie, Ale w ciągu dwóch tygodni poinformuję o nich – zapewnia.

Czy wróci do Prawa i Sprawiedliwości? Czy będzie kandydowała na prezydenta Radomia? – Nie ukrywam, że nie wszystkie działania pana prezydenta i obozu, który go wspiera są przeze mnie aprobowane i dawałam temu wyraz. Szczególnie krytycznie odnoszę się do zarządzania oświatą. Choć nie jest tak, że neguję wszystkie działania, ale wiele mi się nie podoba – mówi posłanka Wróbel.

 

Zaznacza, ze poglądów politycznych nie zmieniła. – Moje wybory ideologiczne, co widać choćby w sejmowych głosowaniach, są bliskie Prawu i Sprawiedliwości – deklaruje Marzena Wróbel i jednocześnie nie zapomina, że z tej partii została wyrzucona. – przyczyna były relacje interpersonalne – ocenia, przyznając, że chodzi o radomskich polityków PiS. – W Sejmie mam wielu przyjaciół – sumuje.

 

(bdb)