
Program nosi tytuł "Polska przyszłości". - Przedstawiamy taki program, bo kochamy Radom i kochamy Polskę. Bo wierzymy w Polskę przyszłości - przekonywał Marek Wikiński. Zapewniał dziennikarzy, że zapoznał się z programami wszystkich partii startujących w wyborach i żaden nie prezentuje tak kompleksowej wizji.
W kraju ma być bezpiecznie, a zapewni to nie tylko przeznaczenie na obronność do 2 proc. z budżetu, ale także podniesienie uposażeń żołnierzy, tworzenie wystandaryzowanych komend policji, budowa siedzib straży pożarnych.
PO zamierza szczególnie dużo uwagi poświęcić edukacji. - Szkoła przyszłości ma być szkołą otwartą, przyjazną, ma być w niej więcej zajęć pozalekcyjnych. Podniesiemy prestiż zawodu nauczycielskiego premiując dobrych nauczycieli - mówiła z kolei Aneta Śledź.
Co oznacza hasło "Polska obywatelska"? - To, że nikt nie będzie się w niej czuł wykluczony, a wszyscy mieszkańcy będą mieli takie same prawa - wyjaśniał Wojciech Kutyła, który również dodał, że Po opowiada się za finansowaniem partii z innych źródeł niż budżet oraz mieszanym systemem wyborczym. Platforma chce też rozdziału państwa od Kościoła.
Jednym z priorytetów będzie polityka prorodzinna. - To m.in. program "mieszkanie dostępne", czyli budowa w ciągu 10 lat 30 tys. mieszkań, współfinansowanie przez pastwo żłobków, troska o seniorów poprzez tworzenie dziennych domów pobytów (w Radomiu ma być on otwarty przy ul. Rwańskiej 21 października), refundacja leków dla osób powyżej 65. roku życia, zwiększenie wydatków na rehabilitację - wymieniała Anna Białkowska.
Marta Michalska-Wilk zaprezentowała program dla ludzi młodych: kredyty studenckie, staże dla studentów wyższych uczelni. - To także administracja w smartfonie, możliwość płacenia we wszystkich instytucjach administracji rządowej i samorządowej telefonem - wyliczała kandydatka na posła.
Zdaniem Leska Ruszczyka urząd musi być bardziej przyjazny dla obywatela. - Wielokrotnie spotykałem się z zarzutami, że urzędnik zawsze znajdzie przeszkodę, by sprawy nie załatwić. Trzeba to zmienić, choćby wprowadzając zasadę finansowej odpowiedzialności urzędników za podejmowane decyzje - mówił kandydat z pierwszego miejsca na liście Platformy. Przytoczył też opinie biznesmenów, którzy skarżą się na liczne, często nieuzasadnione kontrole w firmach. - Kontrole mają być prowadzone tylko w uzasadnionych przypadkach - twierdzi Ruszczyk.
- Polska lokalna jest Polska prawdziwą. Wsie i małe miasteczka to większość kraju, dlatego tymi obszarami powinniśmy się szczególnie zaopiekować - zapewniał Tomasz Śmietanka, który wie to najlepiej, bo jest burmistrzem Kozienic.
- Jeśli jest do dyspozycji szybkie łącze internetowe, nieważne, gdzie ktoś mieszka - uważa Wojciech Gęsiak, kandydat na senatora. - Aby nasz program wypalił muszą być miejsca pracy, a te powstaną, jesli obniżymy podatki, uprościmy ordynację podatkową - podsumował.
(bdb)