Rekordowy pierwszy dzień kwesty na cmentarzu przy Limanowskiego

2 listopada 2014
Ponad 27 tys. zł zebrali 1 listopada wolontariusze kwestujący na cmentarzu przy ul. Limanowskiego. Wśród zbierających pieniądze na renowację zabytkowych grobowców nekropolii byli przedstawiciele różnych środowisk i zawodów. Nie ma co ukrywać, dominowali kandydaci w wyborach samorządowych.
.




 

 

Dziś także ich nie brakowało, ale w głównej alei cmentarza można było także spotkać „zwykłych” radomian, w tym młodzież.

 

Małgorzata Ziomka kwestuje na cmentarzu przy Limanowskiego co roku. Do wrzucenia pieniędzy do swojej puszki przechodniów zachęca potrząsając zawartością. Słychać brzęk monet. – Reakcje ludzi są bardzo pozytywne. Każdy grosz się liczy – zapewnia wolontariuszka i przypomina jak wiele zabytków na nekropolii wymaga jeszcze renowacji.

 

2Krystyna Suszyńska, kandydatka na prezydenta Radomia zaznacza., że można ją spotkać w roli osoby kwestującej co roku, nie tylko podczas kampanii wyborczej. – Cmentarz naprawdę pięknieje, wystarczy przejść się alejkami, by się o tym przekonać – mówi.

 

2Po raz pierwszy w roli kwestujących występują uczennic gimnazjum nr 3. – Jesteśmy dopiero kilka minut, ale mamy nadzieję, że trochę pieniędzy uzbieramy – zaznaczają Natalia Deja, Ania Trzepałka i Iza Kowalska. Do udziału w zbiórce zachęcili je nauczyciele.

 

2- Po podliczeniu wczorajszej zbiórki okazało się, że mamy już ponad 27 tys. zł. To jest znakomity wynik. Takiego rezultatu nie osiągnęliśmy nawet w najlepszym, 2010 r. Ale podkreślam, że mówię o pierwszym dniu. Bo wtedy – cztery lata temu, też w roku wyborczym, zbiórka odbywała się przez trzy dni – cieszy się Janusz Wieczorek, wiceprzewodniczący Społecznego Komitetu Ratowania Zabytkowego Cmentarza Rzymskokatolickiego przy ul. Limanowskiego. Pulę powiększają także wpłaty do skarbonki i ze sprzedaży albumów.

 

2Na cmentarzu w oba dni pojawi się około 200 wolontariuszy. Część znich to wolontariusze polityczni . – Niektórych znam tylko z wyborczych plakatów, których jest sporo wokół cmentarza. Niektórzy przyszli nawet z własną obsługą fotograficzną, co ich intencje trochę stawia pod znakiem zapytania – przyznaje wiceprzewodniczący komitetu. Zaraz jednak szybko dodaje: - Ale każdy pieniądz jest ważny. Nawet jeśli będzie to jakiś snobizm, czy w innym celu ktoś się tu chce pokazać, a do jego puszki wpadają pieniądze, to znaczy, że remontujemy – sumuje Janusz Wieczorek.

 

2

 

2

 

2

 

(bdb)