Ziobro popiera Kosztowniaka, a szanuje Wróbel

3 listopada 2014
- Pan minister Zbigniew Ziobro w ramach zjednoczenia prawicy popiera nasze działania i naszego kandydata na prezydenta – tak przedstawił gościa radomskiego PiS Marek Suski. - Marzena Wróbel potrafi się odwinąć! - przekonywał z kolei Ziobro.


 
Ziobro poparł Kosztowniaka- Solidarna Polska z przekonaniem popiera pana Andrzeja Kosztowniaka na prezydenta Radomia. Uważamy, że to wielka wartość, że jesteśmy razem. Że jednoczymy się w obliczu wyzwań. Tutaj mamy znakomitego prezydenta, który obronił się przez dwie kadencje i ma realną szansę na kolejną – mówił Zbigniew Ziobro. Przekonywał, że trzeba współpracować. - Wyrażam ubolewanie, że nasza była koleżanka Marzena Wróbel nie zechciała przyłączyć się do tego ważnego przedsięwzięcia - jedności całej prawicy - dodał Ziobro, ale podkreślił wyraźnie, że "ma szacunek do pani posłanki”. - Ubolewam, że popełniła błąd nie popierając prezydenta tutaj, w Radomiu - dodał.

Reporter naszego portalu już po krótkiej konferencji przypomniał byłemu ministrowi, co Marzena Wróbel usłyszała od byłych kolegów partyjnych, z którymi dziś wystąpił Ziobro; mianowicie, że „baba z wozu koniom lżej”. (O rozłące radomskiego PiS z posłanką pisaliśmy tutaj i tutaj.)
 
- No cóż... w polityce emocje sprawiają, że padają słowa, które nie powinny paść. I to z obu stron barykady. Po to jest odpowiedzialność za Polskę, by nie tylko w duchu chrześcijańskim się spotkać, wyjaśnić, podać rękę jak w rodzinie. W imię pragmatyki politycznej – skomentował Ziobro. - Czy panowie powinni przeprosić posłankę? - dopytywaliśmy. – Nigdy nie należy uciekać od słowa „przepraszam”, gdy to może pomóc we wzajemnych relacjach. Marzenę Wróbel bardzo szanuję, ona jest bardzo twardym graczem i potrafi się odwinąć tak, że idzie w pięty. Ale to czas miniony dla prawicy, nam zależy na mądrości, odpowiedzialności za wspólną sprawę ,jaką jest Polska, także na poziomie samorządu. Tu też jest miejsce dla Marzeny Wróbel - uważa Zbigniew Ziobro.

(raa)