Radomscy policjanci zatrzymali trzech młodych mężczyzn po podpaleniu klubu sportowego w Jastrzębi. Dwaj z nich decyzją sądu najbliższe miesiące spędzą w areszcie, a wobec jednego z zatrzymanych zastosowano poręczenie majątkowe i policyjny dozór.

Kilka dni temu w nocy doszło do włamania, a następnie podpalenia budynku klubu sportowego w Jastrzębi. Straty, jakie wtedy spowodowano to ponad 100 tys. zł.
- Po otrzymaniu informacji o tym zdarzeniu ustalaniem sprawców zajęli się policjanci zwalczający przestępczość przeciwko mieniu z radomskiej komendy. Kilka godzin po zdarzeniu zatrzymali już dwóch młodych - w wieku 20 i 21 lat - mieszkańców gminy Jastrzębia podejrzanych o to przestępstwo. W toku dalszych czynności ustalili jeszcze jednego sprawcę i następnego dnia zatrzymali 26-letniego mieszkańca Radomia - informuje Justyna Leszczyńska z KMP w Radomiu.
Z policyjnych ustaleń wynika, że mężczyźni najpierw przez okno włamali się do budynku i ukradli m.in. odzież, obuwie i piłki. Po wyjściu z pomieszczenia jeden z nich zorientował się, że nie ma dokumentu tożsamości, bo najprawdopodobniej zgubił go w budynku. Sprawcy wrócili do środka, ale dowodu nie znaleźli. Za to podpałką do grilla polali ubrania w pomieszczeniu i podpalili.
Wszyscy usłyszeli już zarzuty. 21 i 26-latek odpowiedzą za zniszczenie mienia i kradzież z włamaniem, a sąd zadecydował o zastosowaniu wobec nich tymczasowego aresztu na okres trzech miesięcy. Natomiast 20-latkowi przedstawiono zarzut kradzieży z włamaniem i zastosowano wobec niego środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru oraz poręczenie majątkowe.
- Policjanci odzyskali skradzione przedmioty, które sprawcy ukryli na terenie bagien w miejscowości Wojciechów, po które następnego dnia mieli wrócić i sprzedać je - dodaje Leszczyńska.
kat