Taka noc się zdarza raz do roku. Tysiace radomian odwiedziło muzea

21 maja 2017

Nie spaliśmy – zwiedzaliśmy, oglądaliśmy, podziwialiśmy, słuchaliśmy. Ciepła, pełna wrażeń kolejna Noc Muzeów za nami. W Radomiu tłoczno było we wszystkich placówkach, które zaprosiły publiczność: w „Malczewskim” , w „Elektrowni”, w skansenie.

  P1130354   Wydarzenia w Muzeum im. Jacka Malczewskiego koncentrowały się głównie wokół przewodniego tematu "Wilkoń i... wilczym tropem", nawiązującego do otwartej tydzień temu wystawy "Zwierzogrody Józefa Wilkonia". Oglądały ją całe rodziny, dzieciaki zachwycały się licznie zgromadzonymi na ekspozycji rzeźbami zwierząt, a i same - już w dziale przyrody - uczestniczyły Śladami Smoka Wawelskiego w warsztatach paleontologicznych. A za sprawą pomalowanych twarzy, przeobrażały się w dzikie bestie. - Jestem tygrysem - zapewniała nas 10-letnia Wiktoria, dokładnie instruując, gdzie taka metamorfozę można przejść. - Fajna zabawa! - zapewniała. Ośmiolatek Damian dumnie trzymał w ręku wykonaną przez siebie maskę afrykańską. - Dzieci dostały papierowy szablon i uzupełniały go według własnego pomysłu - wyjaśnia pani Agata, mama chłopca. Oboje nie zdążyli jeszcze zajrzeć do działu przyrody. - Mamo, mamo, idźmy tam! - prosił Damian, gdy dowiedział się, że można tam obejrzeć dinozaura i żubra. Jak się okazało - z sylwetką tego wielkiego zwierzęcia nawet dorośli robili sobie... selfie. W dziale przyrody panował tłok niezmierny, nie tylko ze względu na charakter pomieszczeń. Długie, dość wąskie korytarze zapełniały się niczym ulice miast w godzinach szczytu. Kolejka stała przed salami, gdzie prezentowane są obrazy patrona muzeum, Jacka Malczewskiego. Wpuszczano do nich po 12 osób, tak, by w spokoju można było obejrzeć wspaniałe dzieła mistrza.  - W muzeum już byłam , ale nie miałam okazji obejrzeć tych obrazów. teraz specjalnie zarezerwowałam sobie czas, by to zrobić - zapewniała nas pani Jolanta. Na dziedzińcu, na tle pięknie kwitnących drzew i po czerwonym wybiegu, odbył się pokaz mody przygotowany przez uczniów i nauczycieli Zespołu Szkół Skórzanych Stylizacji i Usług. Modelki wystąpiły w kreacjach inspirowanych naturą. Na najniższej kondygnacji muzeum rozgościli się z kolei uczniowie Zespołu Szkól Elektronicznych, którzy prezentowali wynalazki XX i XXI wieku. Największe zainteresowanie wzbudzał miniaturowy łazik. bdb    
Tags