Sąd Rejonowy w Radomiu skazał Kamila T., byłego dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w latach 2011- 2015, na dwa lata więzienia w zawieszeniu na cztery lata i 10 tys. zł grzywny. Ma też zwrócić 5 tys. zł przyjętej korzyści majątkowej. Były szef MZDiK sam poddał się karze. Wyrok jest nieprawomocny.

Prokuratura Regionalna w Lublinie, która prowadzi wielowątkowe śledztwo dotyczące nieprawidłowości w jednostkach samorządu Radomia w latach 2011-2015, postawiła Kamilowi T. trzy zarzuty. Pierwszy dotyczy przyjęcia w grudniu 2013 roku korzyści majątkowej w wysokości 5 tys. zł w zamian za wyłonienie w konkursie na montaż optymalizatorów energii na szafach oświetleniowych jako zwycięskiej oferty jednej ze spółek i podpisanie z nią umowy. Drugi zarzut dotyczy rozstrzygnięcia konkursu na kierownika strefy parkingowej z przekroczeniem obowiązujących procedur. Kamil T. wykonując wtedy polecenie ówczesnego wiceprezydenta Radomia Igora M. (który również ma postawione zarzuty m.in. w tej sprawie), przeprowadził konkurs w ten sposób, aby wygrała go Barbara K.
Trzeci zarzut dla Kamila T. dotyczy ujawnienia i rozpowszechnienia informacji związanej w przetargu prowadzonym przez MZDiK na modernizację oświetlenia ulicznego w Radomiu w ramach programu SOWA, co naraziło interes publiczny na szkodę, złamanie zasad rzetelności i konkurencyjności w zakresie zamówień publicznych. Kamil T. przekazał informacje na płycie CD z warunkami zamówienia i specyfikacją szczegółów technicznych Karolowi S., ówczesnemu radomskiemu radnemu, w celu udostępnienia osobom działających na rzecz firmy zainteresowanej udziałem w przetargu. Chodzi o okres pomiędzy 15 a 17 kwietnia 2014 roku.
Kamil T. skorzystał z instytucji dobrowolnego poddania się karze i ugody z prokuratorem. Sąd w swoim postanowieniu zatwierdził karę uzgodnioną wcześniej pomiędzy byłym dyrektorem MZDiK a Prokuraturą Regionalną w Lublinie.
bdb