Brak aneksu do umowy może zatrzymać przebudowę Wojska Polskiego?

22 marca 2019

W nocy z 25 na na 26 marca mają rozpocząć się roboty przy połączeniu dwóch części wiaduktu na przebudowywanej al. Wojska Polskiego. Ale prace te – zdaniem magistratu – mogą nie dojść do skutku. Powodem ma być brak aneksu do umowy o finansowaniu inwestycji. Z jego podpisaniem zwleka wojewoda.

  Remont-Wojska-Polskiego-27   Ministerstwo Finansów zgodziło się, aby dofinansowanie do budowy przyznane miastu na 2018 rok, przesunąć na rok 2020, kiedy ma nastąpić definitywny finał robót. - Ale tego nie odzwierciedla umowa z wojewodą mazowieckim. Dlatego kilka miesięcy temu wystąpiliśmy do pana Zdzisława Sipiery, aby zawrzeć aneks do tej umowy. Otrzymaliśmy pismo od wojewody z prośbą o wyjaśnienia i mimo przekazanych przez nas dokumentów do tej pory nie mamy zawartego aneksu. A co za tym idzie nie możemy opłacać faktur, ponieważ wojewoda nie chce nam tych faktur akceptować. To powoduje, że wykonawcy nie otrzymują od nas wynagrodzenia. Zgodnie z zasadami, abyśmy mogli finansować dalej tę inwestycję, musimy mieć podpisany aneks, a wojewoda musi otrzymywać od nas informacje o fakturach, o płatnościach. Nie możemy tego robić, ba, służby wojewody nie chcą od nas takich dokumentów przyjmować - tłumaczy wiceprezydent Radomia Konrad Frysztak. Jego zdaniem to "kompletna obstrukcja". - Wykonawcy informują nas o możliwości utraty płynności finansowej. Mówiąc wprost: w tej chwili "jedziemy" na "kredycie" dawanym nam przez konsorcjum firm wykonawczych: Budromost i Mosty Łódź. Firmy te, zgodnie z warunkami umowy, nie mają takiego obowiązku. Chcą otrzymywać swoje płatności, a my chcemy te roboty rozliczać i do tego potrzebne jest podpisanie z wojewodą aneksu - tłumaczy Frysztak. Wiceprezydent chciał o problemach poinformować radnych podczas wczorajszej nadzwyczajnej sesji rady miejskiej, bo uznał, że właśnie ten problem kwalifikuje się jako "nadzwyczajny", a nie budowa Radomskiego Centrum Sportu, czy rewitalizacją kamienicy Deskurów. Bo o tych - przekonywał - władze miasta informują na każdej zwyczajnej sesji. Jednak przewodnicząca rady nie zgodziła się na zmianę w porządku obrad, wyjaśniając, że prezydent mógł wcześniej wnioskować o rozszerzenie porządku. Czego prezydent oczekuje od radnych? - Przede wszystkim współpracy ze swoimi partyjnymi kolegami - mówi Konrad Frysztak. Porządek obrad sesji nie został rozszerzony. Problem wróci zatem na poniedziałkową, zwyczajną sesję. bdb Fot. MZDiK Radom
Tags