Do barierki przy wejściu do bloku przy ulicy Trzebińskiego ktoś przywiązał kucyka. Właściciel konika odnalazł się dopiero dwa dni później, ale nie umiał wyjaśnić, jak to się stało, że zwierzę opuściło zabudowania.

- W miniony piątek o godz. 23.40 do dyżurnego Straży Miejskiej wpłynęło zgłoszenie, że na wysokości posesji przy ulicy Trzebińskiego 43… błąka się koń. Na miejsce pojechał patrol, który potwierdził interwencję. Przy barierce wejścia do jednej z klatek schodowych bloku przy Trzebińskiego 41 przywiązany był kucyk. Konik był w dobrej kondycji fizycznej, nie miał żadnych obrażeń, był spokojny. Strażnicy próbowali ustalić jego właściciela, jednak z uwagi na późną porę nie udało im się to. Powiadomili więc gospodarstwo, z którym miasto ma podpisaną umowę na opiekę nad zwierzętami gospodarskimi. Kucyk został przewieziono na ul. Nowa Wola Gołębiowska - relacjonuje Grzegorz Sambor z SM w Radomiu.
Wczoraj do Straży Miejskiej zgłosił się właściciel kucyka, który poszukiwał zwierzęcia. Sprawę zgłosił również do organów ścigania. - Podczas rozmowy poinformowano go, że kucyk został znaleziony, zabezpieczony i przebywa w gospodarstwie rolnym. Mężczyzna podziękował za odnalezienie zwierzęcia, jednak nie potrafił wyjaśnić w jaki sposób jego kucyk znalazł się poza zabudowaniami - dodaje Sambor.
kat
Fot. SM Radom