
- Zawiadomienie dotyczy zakłócenia przetargu publicznego. Wątpliwości zawiadamiającego budzą okoliczności po wyłonieniu wykonawcy, pojawienie się innego podmiotu, który nie brał udziału w przetargu, a złożył odwołanie od jego wyników. Zawiadamiający uważa, że to było działanie pozorowane. Miało na celu zablokowanie zawarcia umowy z wybranym wykonawcą i uchylenie się przed tego wykonawcę od podpisania umowy bez konsekwencji w postaci zatrzymania przez zamawiającego wadium w kwocie 500 tys.zł - wyjaśnia - rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Beata Galas. Jak dodaje, MOSiR zostanie wezwany do złożenia zawiadomienia na protokół oraz przedłożenia stosownej dokumentacji. - Dopiero po zapoznaniu się ze wszystkimi dokumentami prokurator będzie podejmował decyzję co do wszczęcia, bądź odmowy wszczęcia śledztwa w tej sprawie - informuje rzeczniczka.
Jak to z halą było
Przypomnijmy: przetarg na dokończenie budowy hali sportowo-widowiskowej i stadionu piłkarskiego został rozstrzygnięty na początku września. Wygrało konsorcjum firm Erekta Budownictwo Specjalistyczne oraz Interiors Karolina Pawlak. Prace miały kosztować 67,5 mln zł. W październiku odwołanie od rozstrzygnięcia do Krajowej Izby Odwoławczej złożyła firma Betonox Construction. Też startowała w postępowaniu, ale przegrała, bo jej oferta była o około 15 mln zł droższa. Izba wydała rozstrzygnięcie korzystne dla MOSiR. Umowa miała być podpisana 8 listopada, ale do tego nie doszło, bo wpłynęło kolejne odwołanie. Tym razem od firmy MAAT 4, która o zamówienie nawet się nie starała. Po kilku dniach MAAT 4 wycofał swoje odwołanie.
Wydawało się, że to już koniec zawirowań i kłopotów z wyłonieniem wykonawcy i nic nie stoi na przeszkodzie, by do zawarcia kontraktu doszło. Jednak Erekta w dniu, kiedy do podpisania umowy miało dojść poinformowała, że tego nie zrobi. Jednocześnie odwołanie MAAT4 spowodowało, że Erekta ma prawo odzyskać wadium - 500 tys. zł - które musiała wpłacić przystępując do przetargu. Prawo mówi, że zwycięzca, jeśli nie podpisze umowy w wyznaczonym terminie, traci całą kwotę, chyba że kontrakt nie zostanie zawarty nie z jego winy. W przypadku hali tak się stało - Erekta nie ponosiła winy, ponieważ było odwołanie ze strony MAAT 4.
Wyjaśniając te kwestie, dyrektor Kancelarii Prezydenta podejrzewał, że Erekta mogła stosować "działania pozorne obliczone na odzyskanie wadium" - . Zbyt wiele jest w tej sprawie zbiegów okoliczności, przypadków - mówił Mateusz Tyczyński. Zapowiedział, że MOSiR złoży doniesienie do prokuratury.
Warto zaznaczyć, że Erekta buduje już - wygrała przetarg na realizację Centrum Rehabilitacji Radomskiego Szpitala Specjalistycznego przy ul. Narutowicza. Podwykonawcą prac jest znana już firma MAAT 4.
Prokuratura - z zawiadomienia MOSiR-u - wyjaśnia również czy nie doszło do nieprawidłowości, gdy Radomskie Centrum Sportu realizował ROSA-BUD. Firma nie dokończyła budowy, bo inwestor zerwał z nią umowę.
bdb