Po strzelaninie w Pionkach. Zatrzymany mężczyzna usłyszał zarzut posiadania broni, amunicji i narkotyków
Policja i prokuratura nadal poszukują sprawcy postrzelenia dwóch mężczyzn, do czego doszło przed niespełna tygodniem w Pionkach. Zatrzymano wprawdzie jedną osobę, ale usłyszała ona zarzuty posiadania broni, amunicji i narkotyków, ale nie udziału w strzelaninie.
Przypomnijmy: do zdarzenia doszło w nocy z 8 na 9 czerwca przy Alejach Lipowych. Ranni zostali dwaj mężczyźni, którzy trafili do szpitala. Prokuratura wszczęła śledztwo 10 czerwca. - Prowadzone jest ono w sprawie usiłowania zabójstwa dwóch mężczyzn, którzy z uwagi na rany postrzałowe i obrażenia doznane w wyniku zdarzenia byli hospitalizowani. Prokurator ocenił, że miejsce, w które zostali postrzeleni oraz sposób zachowania sprawcy wskazuje, że miał na celu pozbawienie ich życia. Sprawcy w tej chwili funkcjonariusze nie ustalili. Trwają czynności dowodowe w tej sprawie - mówi rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Beata Galas. Jak dodaje, w trakcie przeszukania posesji u jednego z wytypowanych mężczyzn zostały zabezpieczone środki odurzające w znacznej ilości oraz broń i amunicja. - I w tym zakresie ten mężczyzna usłyszał zarzuty - wyjaśnia rzeczniczka. Podkreśla, że w tej chwili dowody nie wskazują na to, by mężczyzna brał udział w strzelaninie, natomiast czynności cały czas trwają - zaznacza prokurator Galas.
bdb