Miasto: ceny prądu wzrosną czterokrotnie. Jest wspólny z innymi instytucjami przetarg na dostawę
Z końcem tego roku kończy się umowa pomiędzy Urzędem Miejskim w Radomiu, a dostawcą energii elektrycznej. Korzystały z niego także inne instytucje miejskie, co przyniosło gminie oszczędności. Teraz też magistrat ogłosił podobny, wspólny przetarg, ale obawia się, że ceny będą nawet cztery razy wyższe od obowiązujących obecnie.
Do przetargu przystąpiło ponad 117 podmiotów, w tym m.in. MZDiK, Radomski Szpital Specjalistyczny, Wodociągi Miejskie, Radpec, a także Uniwersytet Technologiczno-Humanistyczny.
- Mamy świadomość tego, że ten wspólny koszyk daje mocniejsze, lepsze warunki na dostawę energii elektrycznej. Na oferty czekamy do 19 września. Czekamy z niecierpliwością na te oferty, które do nas wpłyną, ale trzeba zaznaczyć, że spodziewamy się czterokrotnego wzrostu cen w stosunku do tych, które były do tej pory - mówi sekretarz miasta Michał Michalski. Dodaje, że kolejną kwestią są umowy na przesył energii. - Te umowy są stałe, podpisuje je PGE. Stąd też decyzja o kontynuacji tego wspólnego przetargu - wyjaśnia sekretarz.
Michał Michalski zaznacza, że obecny dostawca energii zapewnił urząd miejski, że do końca roku będzie obowiązywała podpisana dwa lata umowa i ceny nie zostaną zmienione. - Mamy oświadczenie od dostawcy, że mimo tego, co się dzieje na rynku, do końca roku umowę na podpisanych warunkach będzie z nami kontynuował - powtarza Michalski.
Prezydent Radosław Witkowski zapewnia, że oszczędzanie energii nie oznacza wyłączanie w Radomiu np. ulicznego oświetlenia. - Bedzie to absolutnie ostatnią rzeczą, którą będziemy rozważać. Kwestia bezpieczeństwa zarówno pieszych jak i kierowców jest rzeczą najważniejszą, podstawową. To musi zapewniać samorząd - podkreśla prezydent.
Nowa umowa z dostawcą prądu będzie obejmowała dwa lata.
bdb