Grożąc przedmiotem przypominającym broń zażądał pieniędzy. 23-latek potrzebował ich… na wakacje
Mężczyzna grożąc przedmiotem przypominającym broń, po sterroryzowaniu kasjerki zabrał blisko 2,5 tys. zł. Grójeccy policjanci potrzebowali niespełna godziny na zatrzymanie mieszkańca powiatu podejrzanego o napad na sklep. Najbliższe dwa miesiące spędzi w areszcie.
- W miniony poniedziałek przed południem zamaskowany mężczyzna po wejściu do wnętrza punktu handlowego w Jasieńcu, podszedł do kasjerki i grożąc przedmiotem przypominającym broń zażądał pieniędzy. Ekspedientka spełniła żądanie napastnika, wydając mu z kasy pieniądze, z którymi uciekł. Po zgłoszeniu napadu na miejsce natychmiast przyjechały policyjne patrole wraz z grupą dochodzeniowo-śledczą. Szybka reakcja mundurowych pozwoliła na ustalenie sprawcy, a już w ciągu godziny po dokonaniu przestępstwa 23-latek z powiatu grójeckiego został zatrzymany kilkanaście kilometrów od miejsca przestępstwa przez funkcjonariuszy prewencji i przewieziony do grójeckiej komendy.
Policjanci odzyskali również skradzione pieniądze - relacjonuje nadkom. Agnieszka Wójcik z KPP w Grójcu.
Okazało się, że w trakcie napadu sprawca użył atrapy broni palnej, która została zabezpieczona przez śledczych. Uprzednio notowany przez policję podejrzany usłyszał zarzut rozboju. - Podczas przesłuchania wyjaśnił, że napadł na sklep, ponieważ potrzebował pieniędzy na wakacje. Na wniosek Prokuratury Rejonowej z Grójca sąd aresztował go na najbliższe 2 miesiące. Młodemu mężczyźnie grozi kara do 12 lat więzienia.
kat
Wideo i fot. KMP Grójec