Weekend z rycerzem i giermkiem
Balsam do rąk na bazie wosku pszczelego i rumianku, szampon
z pokrzywy i mydło. Wykonanie tych kosmetyków według receptur
średniowiecznych prezentowali młodzi ludzie z Kompanii św. Doroty. Zwiedzający mogli poznać metody polowania w Polsce na początku XV w. oraz rzemiosło związane z łowiectwem.
- Aby łuk spełnił swoje zadanie, powinien być wykonany z odpowiedniego drewna i musi mieć dobrze naciągniętą cięciwę.
Technika strzelania nie jest prosta do nauczenia. Do tego potrzeba praktyki i wielu powtórek - tłumaczy Piotr Garbarczyk z
Kompanii św. Doroty.
Do strzelania z łuku było wielu chętnych. Każdy z przybyłych na festyn małych i dużych mężczyzn pragnął się sprawdzić w
tej atrakcyjnej dla nich dyscyplinie.
- Strzelanie z łuku jest bardzo fajne. Teraz po kilku próbach wiem, że do tego potrzebna jest odpowiednia technika. Bardzo dużą rolę odgrywa ustawienie ręki i postawa strzelającego - opowiadał swoje wrażenia po nauce trudnego fachu Tomasz Starzomski.
Każdy mógł też posłuchać o technikach łowieckich z użyciem ptaków drapieżnych. Odważni robili sobie zdjęcie z sokołem, a ci
bardziej bojaźliwi podziwiali te piękne drapieżne ptaki z daleka.
Wielką atrakcją okazały się pokazy sprawności rycerskich:
jeździeckiej, łucznictwa konnego oraz walki turniejowe na kopie. Zgromadzeni przy nich widzowie bardzo przeżywali zmagania pieszych i jeźdźców, a jednocześnie świetnie się bawili i dopingowali rycerzy.
Na stanowiskach, w warsztatach rzemieślniczych można było podziwiać produkcję wyrobów z kości, rogu i skóry. Wśród zgiełku festynu słychać było niespotykany dźwięk liry korbowej - instrumentu średniowiecznego.
(k.woj.)