Sprawa Czachora w sądzie odroczona
Kazimierz Czachor został odwołany z funkcji 20 sierpnia i zaraz po tym złożył pozew do sądu pracy. Domaga się przywrócenia do pracy, bo - jego zdaniem - stracił fotel szefa SM w skandalicznych okolicznościach i niezgodny z prawem. Jest przekonany, że powinien otrzymać trzy-, a nie miesięczne wypowiedzenie. Kwestionuje również powody odwołania podane w jego uzasadnieniu, m.in. brak należytej współpracy z prezydentem.
Dzisiejsza rozprawa w Sądzie Pracy trwała bardzo krótko. Sąd ustalił, że Kazimierz Czachor "w chwili obecnej" nie pobiera świadczeń z Zakładu Emerytalno-Rentowego MSWiA. - Ale, w chwili obecnej, co nie znaczy że nie pobierałem - podkreślał były komendant, który wystąpił o zwolnienie go z opłaty sądowej.
Sąd próbował też ustalić kto - prezydent, czy Straż Miejska - był pracodawcą komendanta. Pełnomocniczka Czachora złożyła wniosek o wezwanie do udziału w sprawie w charakterze strony pozwanej Straż Miejską.
Następna rozprawa odbędzie się 5 stycznia 2011 roku.
(bdb)