Pięć sekund pod dworcem, cdn.

2 sierpnia 2011
Przechodząc przez przejście dla pieszych na ulicy Beliny-Prażmowskiego obok dworca PKP, trzeba się śpieszyć! Batalia o wydłużenie czasu zielonego światła dla pieszych trwa od kilkunastu miesięcy. Znamy winowajcę, ale pieszym przyjdzie jeszcze poczekać.

Wiele osób przejście pokonuje...
Nad wydłużeniem czasu dla pieszych o kolejne pięć sekund musiała wręcz obradować komisja bezpieczeństwa Rady Miejskiej. Było to w marcu, o czym pisaliśmy tu. – Zielone światło świeci się za krótko. Osoby starsze lub niepełnosprawne mają za mało czasu, by zdążyć przejść na drugą stronę – przekonywał wtedy przewodniczący komisji Waldemar Kordziński (PO). - Wystarczy, że zielone światło będzie o pięć sekund dłużej. To przecież nie zrujnuje komunikacji – apelował z sali Bogumił Leśniewski.

Zebrani usłyszeli od dyrektora MZDiK Kamila Tkaczyka, kto jest winowajcą. - To przez remontowaną ulicę 1905 Roku i większy ruch samochodów w rejonie dworca – wyjaśniał szef drogowców i zapewniał, że po zakończeniu prac i oddaniu do użytku 1905 Roku pod dworcem zostaną dokonane nowe pomiary ruchu i na pewno MZDiK znajdzie rozwiązanie, by wydłużyć czas zielonego światła dla pieszych przechodzących przez przejście.

Długo czekaliśmy na tunel pod 1905 Roku i nowy asfalt. Nie raz pisaliśmy o przedłużających się terminach oddania tej ulicy zmotoryzowanym. Ta wiekopomna chwila nareszcie nadeszła z początkiem wakacji, o czym pisaliśmy tu. - Szczęśliwie mijają kolejne dni, od kiedy oddano bubel (chodzi o ruch rowerowy), czyli ulicę 1905 Roku. Wraz z oddaniem dyrektor Tkaczyk obiecał wydłużenie działania zielonego światła na przejściu dla pieszych przy dworcu kolejowym. Kiedy obietnica zostanie spełniona? - słusznie dopytuje Sebastian Pawłowski z Bractwa Rowerowego. Odpowiedzi udziela nowy rzecznik prasowy radomskich drogowców. - Zmiany w programie sterowania sygnalizacją świetlną na ulicy Beliny-Prażmowskiego miały być wprowadzone po otwarciu ulicy 1905 Roku (kiedy już unormuje się ruch w tym rejonie). Ponieważ jednak stało się to dopiero w wakacje, gdy ruch w całym mieście jest mniejszy, nasze obserwacje będą mogły być obiektywne najwcześniej we wrześniu. Wtedy zobaczymy, jak rzeczywiście rozkłada się tam ruch kołowy - wyjaśnia Darek Dębski, rzecznik prasowy MZDiK.

(raa)