Elżbieta Jakubiak: Nie straszę Palikotem

4 października 2011
- Jestem przerażona! Palikot w sejmie to perspektywa narkotykowego rządu. Nie ulegajcie suflerom, którzy mówią wam, że trzeba głosować na Palikota! - apelowała w Radomiu wiceprzewodnicząca PJN Elżbieta Jakubiak.


 

Jakubiak: - Znam Palikota Posłanka przyjechała dziś do Radomia, by wesprzeć kandydatów z lokalnej listy partii do sejmu. Podczas konferencji prasowej skupiła się przede wszystkim na recenzowaniu działalności Janusza Palikota i jego Ruchu. Przekonywała, że to niemożliwe, by ugrupowanie, które jeszcze dwa tygodnie nie miało jednoprocentowego poparcia, dziś przekraczało je na poziomie 10 proc.  - Jeśli propozycją PJN jest załatwienie sprawy 6 mln polskich rodzin, to jaką propozycją jest Palikot i to co robi Platforma suflując nam rząd z Palikotem? - pytała retorycznie. Radziła też by pytać minister zdrowia Ewę Kopacz, czy marihuana w kioskach jest tym na co Polacy zasługują? - Czy ona powie, że to jest to samo co zapalenie po kryjomu papierosa? Wybieramy pomiędzy koncepcjami rządzenia państwem, koncepcjami politycznymi, programowymi i nie można dać się wmanipulować w sztuczny wybór - że już ktoś, gdzieś zdecydował, że ma rządzić ten z tamtym - dowodziła Jakubiak. Podkreślała, że jeśli Ruch Palikota wejdzie do sejmu, uzna ten fakt za klęskę polskiej demokracji. - Bo wiem co to za sobą niesie. Myśmy to wszystko już widzieli. Ja nie muszę nikogo straszyć, ja widziałam co  on robi. Nie wykazał się niczym w Komisji Przyjazne Państwo, teraz przebiera się i nakłada maskę kolejny raz. Jest milionerem, salonowcem, który nie zna codziennego życia - wyliczała Elżbieta Jakubiak.

Jakubiak przedstawiła także dwa filary programu PJN. To rodzina i gospodarka. - Proponujemy przeznaczenie 400 zł na każde dziecko w rodzinie i 200 zł na konto edukacyjne. 200 tys. zł dla młodych osób zakładających firmę i zwolnienie ich z płacenia składki ZUS-owskiej przez trzy miesiące. Budowę infrastruktury. My to naprawdę przygotowaliśmy i policzyliśmy - zapewniała posłanka.

Wiceprzewodnicząca PJN uważa, że dla Polski najlepsza byłaby "wielka koalicja na rzecz reform" ugrupowań postsolidarnościowych, niekoniecznie z obecnymi, skonfliktowanymi przywódcami dużych partii.

Bożena Dobrzyńska