Bez samochodu, z samochodem

22 września 2013
Rowery, motocykle i ... auta w różnych odmianach i kombinacjach dominowały podczas niedzielnego festynu z okazji Dnia bez Samochodu.

 

Ależ cacuszko!"Autobusy czerwienią migają" - takie hasło, zaczerpnięte ze starej piosenki, przyświecało tegorocznej imprezie. I faktycznie dużo było dziś tego koloru na pl. Jagiellońskim. Czerwony był przede wszystkim kultowy "ogórek", który woził miłośników komunikacji miejskiej po Radomiu. A chętnych - jak co roku - na taką wycieczkę i tym razem nie brakowało. Sporo czerwonego lakieru miały też stare samochody, które wyruszyły w trasę po mieście. Wśród marek - maluchy, trabant, mercedesy, polonez, garbus. Za kierownicami niezwykle uprzejmi i mili ludzie, którzy prezentowali rzadko spotykana na naszych ulicach kulturę jazdy.

 

2Auta - robiące dużo hałasu i wydzielające niemało spalin - wzbudzały ogromne zainteresowanie uczestników festynu. - My nie mówimy, aby nie jeździć samochodami, tylko by z nich rozsądnie korzystać. Przesiąść się czasem do autobusu, na rower albo iść pieszo - zapewniał nas Dariusz Dębski, rzecznik MZDiK, który był organizatorem imprezy.

 

2Na festynie nie zabrakło też pokazów w wykonaniu rowerzystów (m.in. skaczących wzwyż na swych pojazdach), policjantów prezentujących nowoczesne wyposażenie służbowych wozów, słuchacze "medyka" pokazywali, jak udzielać pierwszej pomocy poszkodowanym w wypadkach.

 

2 

 

(k. woj.)

 

Więcej zdjęć w Galerii