Zdaniem wicewojewody postęp pracy przy budowie jest za mały
Przypomnijmy: ponad 93 mln zł na przebudowę drogi pochodzą z budżetu państwa, w tym roku miasto powinno wydać 28 mln 320 tys. zł Zgodnie z umową z wojewodą (to on jest pośrednikiem w przekazywaniu dotacji) do 14 grudnia prezydent musi przedłożyć wniosek o ostatnią, końcową transzę płatności. - Prezydent na koniec każdego miesiąca miesiąca raportuje nam stan realizacji robót. Umowa obejmuje środki kwalifikowane rozumiane jako roboty budowlane: rozbiórkowe, drogowe, mostowe i instalacyjne. Niepokojące jest to, co wynika z tych raportów; z tego przesłanego na wrzesień roboty rozbiórkowe stanowiły - 0 proc., drogowe - 1 proc., mostowe - 1 proc., instalacyjne - 0 proc. Ten raport pokazuje pewne opóźnienia w realizacji inwestycji, ale czekaliśmy na raport październikowy, który wpłynął 31 października. Czytamy w nim, że zostało wykonanych 0 proc. robót rozbiórkowych, 2 proc. drogowych (rozpoczęto wycinkę drzew, oraz roboty ziemne dla robót drogowych), 5 proc. robót mostowych (rozpoczęto wykonywanie pali fundamentowych) oraz 0 robót instalacyjnych - wymienia Standowicz . - Pozostał miesiąc z kawałkiem na przedłożenie wniosku o płatność na 28 mln zł i nasze zaniepokojenie budzi fakt, że te postępy idą tak bardzo powoli - dodaje.
Wojewoda namawiał, prezydent nie chciał
Standowicz przypomina, że na początku roku wojewoda namawiał prezydenta do jak najszybszego ogłoszenia przetargu na budowę Wojska Polskiego, bo w tym roku była do wydania ogromną kwota. - Namawialiśmy też, by pan prezydent nie czekał na podpisanie umowy. Jest to działanie jak najbardziej prawnie dozwolone, prezydent jednak nie chciał tego zrobić - mówi wicewojewoda. Jego zdaniem miesiąc uciekł. - Umowa z wykonawcą została bowiem podpisana w końcu czerwca i z niezrozumiałych powodów przez dwa miesiące wakacyjne, najlepsze dla realizacji robót nic się nie działo, a pan prezydent podjął decyzję, że roboty zaczną się po Air Show. Jest to zadziwiająca strategia, bo na Air Show aleja Wojska Polskiego jest praktycznie zamknięta; było to więc do pogodzenia - twierdzi Standowicz. Zaznacza, że obecne prace odbywają się przy otwartej dla ruchu drodze.
Nie skorzystamy, będziemy musieli oddać
Wicewojewoda informuje, że do końca listopada ma wpłynąć pierwszy wniosek do wojewody na 10 mln zł i dwa tygodnie później na 18 mln 320 tys. zł. - Czekamy, ale w naszej ocenie jest to bardzo mało prawdopodobne. Dopóki pierwsze wnioski o płatność do nas nie wpłyną, nie wiemy z czym się mierzymy - podkreśla.
Pieniądze na budowę Wojska Polskiego są dotacją celową z budżetu państwa i nie można ich przesunąć na kolejny rok. - Jeśli nie zostaną wykorzystane przez prezydenta w tym roku, wrócą do budżetu państwa, ich praktycznie nie będzie - wyjaśnia Artur Standowicz. Dodaje, że tych pieniędzy nie można także przeznaczyć na zakup materiałów budowlanych, o co prosił prezydent wojewodę. - Dostał odpowiedź, że nie jest to możliwe, bo nie jest to przedmiotem promesy, nie można takiego zakupu zaliczyć jako środków kwalifikowanych wykazanych zarówno we wniosku na prezydenta o zapewnienie płatności, jak i w promesie ministra finansów, a także w umowie z wojewodą - tłumaczy Standowicz.
Wiceprezydent Frszysztak: Inwestycja to nie tylko asfalt
- Inwestycja trwa. Z każdym dniem prace są coraz bardziej zaawansowane - zapewnia wiceprezydent Konrad Frysztak. Potwierdza, że wojewoda poinformował miasto, że nie można rozliczać zakupu materiałów budowalnych w kosztach tej inwestycji. - W związku z tym, w przyszłym tygodniu chcę spotkać się z panem wojewodą Zdzisławem Siperą, aby wyjaśnić tę kwestię. Każda budowa to zakup materiałów budowlanych, które później są wykorzystywane do budowy. Ta inwestycja to nie tylko asfalt, nie tylko krawężniki, ale również kratownice, pale, żwir, podbudowa, piach, to wszystko materiały budowalne, które są potrzebne do budowy. Dlatego chcemy do końca roku rozliczyć już wykonane prace budowlane wraz z zakupem materiałów potrzebnych do wykonania robót zaplanowanych na początek przyszłego roku. Mam nadzieję na dobrą współpracę z wojewodą, ponieważ to bardzo ważna droga krajowa. Myślę, że wspólnie znajdziemy wyjście z tej sytuacji, które będzie zadowalać obie strony, a budowa drogi będzie mogła bez przeszkód trwać dalej - wyjaśnia wiceprezydent.
bdb
