Chirurg w geście rozpaczy
Na pewno jeszcze dziś chirurg w stacji pogotowia ratunkowego przyjmie nas w razie nagłej potrzeby. A jak będzie jutro? Na razie nie wiadomo.
Pogotowie Ratunkowe zorganizowało na czas nocy sylwestrowej i Nowy Rok ambulatoryjną pomoc chirurgiczną, mimo że NFZ wymówił stacji umowę na świadczenie tych usług począwszy od 2007r. - Dogadaliśmy się ze szpitalem, choć to organizacyjnie bardzo trudne zadanie - wyjaśnia dyrektor pogotowia Piotr Kowalski. - To był z naszej strony gest rozpaczy - przyznaje.
Pogotowie udostępniło pomieszczenia, sprzęt i leki, szpital zapewnił obsadę kadrową (lekarz i pielęgniarka). - Tylko nie wiadomo kto za to zapłaci - martwi się dr Kowalski. - Niestety, musimy liczyć się, że strata będzie po naszej stronie.
Tymczasowe ambulatorium będzie przyjmować pacjentów jeszcze dzisiaj (po godz.18). Jak będzie w następnych dniach? - Czekamy na jakiś ruch ze strony funduszu - dodaje dyrektor pogotowia. - Może wystąpi z jakąś propozycją.