Sekretarz miasta ma… mniej obowiązków. Prezydent odebrał mu nadzór nad wydziałami: bezpieczeństwa, zarządzania kryzysowego i ochrony oraz dwoma biurami. Wszystko po tym, jak Rafał Czajkowski skrytykował Radosława Witkowskiego za odwołanie komendanta Straży Miejskiej.
Rafał Czajkowski (z lewej) i prezydent Witkowski
Przypomnijmy: w minionym tygodniu prezydent odwołał z funkcji i zwolnił z pracy Pawła Góraka, komendanta Straży Miejskiej. Witkowskiemu nie spodobał się sposób, w jaki Górak wyjaśniał sprawę braku interwencji strażników podczas ataku Wszechpolaków na manifestantów KOD, do którego doszło 24 czerwca.
"Żeby zwolnić człowieka z pracy, trzeba mieć konkretne argumenty i powody. Nie wolno tego robić tylko dlatego, że ma się jakiś odmienny stan emocjonalny" - komentował Czajkowski w mediach. A prezydent Witkowski odpowiadał: "Jeśli mój podwładny, sekretarz miasta tak radykalnie nie zgadza się z ocenami i decyzjami swojego przełożonego, czyli prezydenta, to są sposoby, żeby takie napięcia usuwać. A pan Rafał Czajkowski jako wybitny specjalista od prawa pracy powinien o tym wiedzieć".
Jak podaje Biuletyn Informacji Publicznej UM, prezydent wprowadził zmiany w regulaminie organizacyjnym urzędu. - Zgodnie z nimi, sam przejął nadzór nad biurem kontroli, biurem prawnym, wydziałem zarządzania kryzysowego, bezpieczeństwa i ochrony - wyjaśnia Janusz Kalinowski z biura prasowego magistratu. Jak zaznacza, prezydent zgodnie z ustawą o samorządzie miał do tego prawo.
Przyczyn zmian ratusz nie podaje.
Z Rafałem Czajkowskim nie udało nam się skontaktować.
bdb
