Co się wydarzyło w sobotę na deptaku? Wyjaśni policja, a być może i prokuratura

25 czerwca 2017

Jak doszło do bójki pomiędzy manifestantami z KOD-u a Młodzieżą Wszechpolską? Kto kogo napadł, kto brał udział w bijatyce i kto został poszkodowany? Policja z urzędu bada sprawę. Dla polityków PO „dowody są oczywiste”, Wszechpolacy twierdzą, że to oni zostali zaatakowani.

 
250617dami

Screen TV Dami

  Przypomnijmy: wczoraj przed wiecem Komitetu Obrony Demokracji na Żeromskiego doszło najpierw do przepychanek, a potem do ataku na jednego z manifestujących. Na filmie nakręconym przez TV Dami wyraźnie widać, że to młody człowiek w czarnej koszulce w biegu kopie "KOD-owca", a ten przewraca się na ziemię. PO: To kraj brunatny Do wczorajszego incydentu odnieśli się dzisiaj posłowie Platformy Obywatelskiej, którzy pod pomnikiem Radomskiego Czerwca '76 składali  kwiaty. Zapowiedzieli, że będą bardzo stanowczo i konsekwentnie domagali się ustalenia winnych przepychanek i bójki na deptaku. Jutro - zapowiedzieli - złożą doniesienie do prokuratury, będą też żądać nadzoru nad śledztwem ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. - Wszyscy widzieliśmy te zdarzenia na filmach. Dowody są oczywiste. Mam nadzieję, że minister Ziobro będzie tak sprawny w ustalaniu sprawców, jak był sprawny przy ustalaniu tożsamości osób uczestniczących w grudniowym proteście przed Sejmem – mówił  szef klubu parlamentarnego PO Sławomir Neumann. Wyraził smutek z powodu tego, że nikt z obozu władzy nie potępił zajścia. - Nie zrobiła tego premier, prezydenta, ani żaden minister. To pokazuje, że władza daje pozwolenie na takie zachowania. Panie ministrze Ziobro! Wy już nie zarządzacie krajem teoretycznym, wy zarządzacie krajem brunatnym! – zwrócił się do ministra sprawiedliwości. Zarzucił ministrom spraw wewnętrznych, że potrafią wysłać tysiące policjantów do ochrony miesięcznicy smoleńskiej, a nie potrafią ochronić pokojowej demonstracji w Radomiu. Posłanka Ewa Kopacz podkreślała z kolei, że rząd daje parasol ochronny dla takich ludzi jak wczoraj, którzy zaatakowali demonstrantów z KOD. - wczoraj tu nie było policji, nikt nie stanął w obronie chłopaka, którego kopano na ulicy. Dzisiaj policja jest, ciekawa jestem, kogo będą chronić? Tych funkcjonariuszy PiS-u, którzy tu przyjadą składać kwiaty pod pomnik. Pewnie tak. Ale dzisiaj rolą służb porządkowych jest ochrona każdego z nas - przekonywała była premier. Zaznaczyła, że rząd daje przyzwolenie na takie zachowania. Młodzież Wszechpolska: to oni Młodzież Wszechpolska wystosowała komunikat do mediów, w którym czytamy m.in.: "Tragedię w Radomiu do własnych celów politycznych próbowała wykorzystać organizacja, w której szeregach nie brakuje ludzi poprzedniego systemu, w tym bandytów z SB oraz ZOMO. KOD czynnie broni przywilejów tych, którzy w '76 r. tłumili robotniczy zryw. Na manifestacjach KODu, z ust przemawiających byłych funkcjonariuszy można było usłyszeć, że w czasach PRLu „naród był z wojskiem i policją", a służby traktowały sprzeciwiających się komunistom łagodnie i z godnością. Uznając to zgromadzenie za naplucie w twarz radomskim robotnikom, nasi działacze udali się na miejsce pikiety organizowanej przez KOD, aby wyrazić swoje krytyczne stanowisko wobec tego typu działań. Wszechpolacy spotkali się z obelgami ze strony KODowców, ale pozostali jeszcze na miejscu by przypomnieć, jakich ludzi „obrońcy demokracji" popierają i honorują. Podczas powrotu nasi działacze zauważyli jednak, że za ich plecami pozostał jeden z kontrmanifestantów, który był przetrzymywany przez działaczy KOD. Wówczas udzielili mu pomocy, w wyniku której doszło do szarpaniny i wymiany ciosów obu grup - zwolenników i przeciwników KOD". kat
Tags