Czternastolatka siedziała nocą na ławce przy ul. Żeromskiego. Gdy interweniowała Straż Miejska, okazało się, że dziewczyna nie pierwszy raz w ten sposób wyszła z domu. Strażnicy przekazali informacje o zdarzeniu do sądu rodzinnego.

W miniony poniedziałek o godz. 5.30 operator monitoringu miejskiego zauważył bardzo młodą kobietę siedzącą od dłuższego czasu w bezruchu na ławce na wysokości posesji przy ulicy Żeromskiego 43. Dyżurny skierował we wskazane miejsce patrol. Strażnicy potwierdzili zgłoszenie. Na ławce siedziała 14- letnia dziewczyna bardzo zmęczona i przysypiająca. Podczas rozmowy z nastolatką ustalono, że poprzedniego dnia oddaliła się samowolnie z domu około godziny 12 i „chodziła sobie” po mieście całą noc. Strażnicy sprawdzili w rejestrach osób zaginionych lub poszukiwanych. Dane osobowe dziewczyny nie figurowały w żadnym z nich. 14-latka nie posiadała żadnych widocznych obrażeń ciała, nie zgłaszała również żadnych dolegliwości ani nie żądała pomocy medycznej. Na podstawie oświadczenia ustnego ustalono adres zamieszkania młodej osoby i po poinformowaniu rodziców przewieziono ją do domu i przekazano rodzicom - relacjonuje Grzegorz Sambor z SM w Radomiu.
Strażnicy ustalili również, że to nie pierwszy wybryk dziewczyny, dlatego funkcjonariusze poinformowali rodziców o podjętych krokach prawnych i przekazaniu informacji o zdarzeniu do Wydziału Rodzinny i Nieletnich Sądu Rejonowego.
kat