Dzień Strażaka. Zawsze spieszą, by ratować ludzkie zycie

    Tradycyjnie obchody zaczęły się mszą w kościele garnizonowym. Później jej uczestnicy przemaszerowali na ulicę Traugutta, gdzie pod komendą miejską odbył się uroczysty apel. - Po akcji, gdy miną nerwy i stres, nie ma już presji czasu, aby zdążyć z pomocą przychodzi czas na refleksję. Często zastanawiacie się, czy dobrze wykonujecie swoje zadania. Życzę wam, abyście zawsze mogli pomyśleć, że zdążyliśmy, że udało się uratować czyjeś życie - mówił do strażaków bryg. Paweł Frysztak, komendant miejski Państwowej Straży Pożarnej w Radomiu. Podkreślał, że to bardzo trudna praca. - Dlatego życzę wam też satysfakcji z jej wykonywania. Żeby ta satysfakcja z dobrze spełnionego obowiązku dodawała sił do kolejnych akcji. Te życzenia kieruję też do strażaków z Ochotniczych Straży Pożarnych, bez których nie bylibyśmy w stanie wypełniać swoich ustawowych obowiązków - zapewniał komendant. Podczas uroczystości 54 strażaków otrzymało awansowe na wyższe stopnie służbowe, natomiast  odznaczenia odebrało 21 ratowników z komendy miejskiej straży pożarnej. Odznaczenia za zasługi dla pożarnictwa dostali też cywile. Wśród wyróżnionych był m.in. prezydent Radomia Radosław Witkowski i prezes Wodociągów Miejskich Leszek Trzeciak. Podczas uroczystości wręczone zostały również akty przekazania samochodów pożarniczych i sprzętu pożarniczego. Wśród nich były samochody ratowniczo-gaśnicze, w tym wóz przeznaczony dla Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wysokościowego, ale też kontenery, pompy, łódź i agregat prądotwórczy. Sprzęt trafił do różnych jednostek radomskiej straży. k.woj.