Grudzień i Walewska na płycie

9 października 2009
Rozmowa z Robertem Grudniem, muzykiem, dyrektorem Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Organowej i Kameralnej Radom - Orońsko. Robert Grudzień


Pretekstem naszej dzisiejszej rozmowy jest płyta, którą nagrał pan z Małgorzatą Walewską.
- Tak, w lipcu zrealizowaliśmy właśnie taką płytę w Kazimierzu Dolnym nad Wisłą. Podczas koncertów festiwalowych kościół był wypełniony po brzegi, a po koncertach ludzie byli zainteresowani nagraniami. Dlatego doszliśmy do wniosku, że trzeba nagrać taką płytę, jeżeli ludzie tak masowo pytają. Nagranie zrealizowaliśmy właśnie podczas jednego z koncertów w Kazimierzu w zabytkowym wnętrzu, na zabytkowych organach. Jest to bardzo różnorodny program, a płyta ukaże się dzisiaj. W sobotę zaczynamy z Małgorzatą Walewską trasę promującą krążek.

Jak doszło do pańskiego spotkania z Małgorzatą Walewską?
- Małgorzatę Walewską poznałem przy okazji jednego z koncertów właśnie w Kazimierzu. Było mi bardzo miło, gdy powiedziała, że chce ze mną współpracować, bo jest zauroczona moim talentem. Gwiazdy bardzo rzadko wypowiadają się o kimś w taki sposób, bo z reguły promują siebie. Bardzo cieszę się, że mogę występować z taką gwiazdą, która śpiewa w największych salach koncertowych i operach całego świata. Znana jest także z różnych ciekawych projektów. Nagrała płytę z Leszczami, zaśpiewała z grupą Voo Voo. Podkładała głos do filmu "Prymas" oraz "Quo Vadis". Potrafi zaśpiewać każdy rodzaj muzyki. Małgorzata Walewska większość swojego życia spędza w Stanach Zjednoczonych, bo to jest największy rynek na świecie. Ja próbuję na koncercie pokazać ludziom, że można zaśpiewać klasykę, operę, muzykę filmową. Nie musi to być tylko jeden rodzaj muzyki.

Jakie utwory znajdą się na płycie nagranej wspólnie z Małgorzatą Walewską?
- Płyta jest bardzo różnorodna. Od muzyki filmowej przez klasyczną, operową aż do współczesnej. Na płycie znajdują się moje trzy utwory. To są "Kazimierskie medytacje", "Człowiek Jana Pawła II" i scerzo. Na płycie są także takie przeboje jak "Ave Maria" Franciszka Schuberta, kompozycje Thomasa Albinioniego, Fryderyka Haendla. Z organowych ciekawostek, to utwory Jana z Lublina, tańce renesansowe. Chodzi nam o to, by ta płyta trafiła do szerokiego kręgu odbiorców. Najważniejsze jest to, że Małgorzata Walewska zgodziła się, że będzie to śpiewać z moim akompaniamentem. Jest tutaj taki układ, że ok 38 minut to śpiew i organy, a około 20 minut moja muzyka organowa solo. Cieszę się bardzo, że udało się przemycić moje utwory organowe, bo przy tej okazji i tak dużej promocji na pewno dużo osób po tę płytę sięgnie.

Krążek ukazuje się dzisiaj, natomiast od jutra trasa promująca ten album. Gdzie będziemy mogli państwa zobaczyć i usłyszeć?
-  Będziemy występować w Starachowicach 8 listopada w kościele Matki Bożej o godzinie 19. Koncert będzie dobrze przygotowany i dobrze zorganizowany. Mam nadzieję że w Radomiu uda się zrobić promocję płyty w trakcie tej naszej trasy. Będziemy właściwie w całej Polsce: w Jędrzejowie, Łodzi, Białymstoku.

Rozmawiał: Tomasz Kądziela, Radio Rekord 2009/09/logorekord male.jpg