Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji nalicza od dzisiaj wykonawcy hali sportowej przy ul. Struga kary umowne. Dziennie to 45 tys. zł. Nie wiadomo, kiedy obiekt zostanie ostatecznie oddany do użytku. Gala boksu przeniesiona na 22 grudnia odbędzie się, ale w… MOSiR-ze przy ul. Narutowicza.
Hala nie jest gotowa (zdjęcie z 15 października)
Wykonawca hali, firma ROSA-BUD, miała zakończyć budowę 12 listopada. - Wczoraj na budowie było 17o pracowników, zwieziono cały biały montaż do łazienek, jest on montowany, robotnicy usiłują skończyć elewację aluminiową od strony osiedla. Myślę, że teraz będą prowadzone prace wokół obiektu - mówi prezes MOSiR Grzegorz Janduła. Przyznaje, że opóźnienie na budowie jest. - Kary wynoszą 00, 06 proc. wartości budowy, daje to około 45 tys. zł dziennie. Na razie wykonawca nie odpowiedział nam na nasze zapytanie, kiedy ta budowa się zakończy, nie przedstawił nowego harmonogramu. Sądzę, że dowiemy się o tym na dniach, my już wystąpiliśmy z takim pismem do firmy ROSA - dodaje prezes Janduła.
Kierownictwo MOSiR-u nie chce już ryzykować i planowaną pierwotnie na 17 listopada, a potem przeniesiona na 22 grudnia galę boksu zamierza zorganizować w hali przy. Narutowicza. - Nie mamy już zaufania do wykonawcy, dopiero gdy dostaniemy dokument odbioru, będziemy organizować imprezy. Wiele z nich już po prostu poodwoływaliśmy - zdradza Grzegorz Janduła. Chodzi o wydarzenia zaplanowane na styczeń i luty 2019 roku, w tym Klubowe Mistrzostwa Świata w Piłce Siatkowej Mężczyzn i gala MMA. - Bardzo żałujemy, bo to, że nie mamy straty w terminie to dla nas strata finansowa, bo na niektórych imprezach mogliśmy zarobić, np. na rewii na lodzie - podkreśla szef MOSiR.
15 października budowę oglądali radni i dziennikarze. Prezes ROSA-BUD roman Saczywko zapewniał, że odda ją w terminie.
bdb