
Dziś miasto przedstawiło zmienioną koncepcję budowy hali widowiskowo-sportowej przy ul. Struga.
– Poprzednicy rządzący Radomiem pozostawili nam problem. Po prawej stronie (zaznaczone na zdjęciu powyżej kolorem czerwonym) mamy tereny sporne byłych właścicieli. Tu miała być budowana hala. Oczekiwanie na rozstrzygnięcia sądowe dotyczące tych działek może potrać nawet do roku 2018. Musieliśmy podejmować szybkie decyzje dające szansę na ruszenie z budową hali. Będzie ona budowana od ul. Struga na dużej części placu targowego i stadionu piłkarskiego. Stadion według naszej koncepcji zostanie odwrócony na linię wschód - zachód – tłumaczy prezydent Radosław Witkowski.

Koniec budowy hali zaplanowano na przełom pierwszego i i drugiego kwartału 2018 r. – To przybliżony termin. W lipcu tego roku będzie gotowy projekt budowlany - mówi wiceprezydent Konrad Frysztak.
Z terenów Radomiaka znikną korty tenisowe. - Będą przeniesione w okolice centrum sportu na Borkach. Mamy kilka lat na wybudowanie hali, stadionu Radomiaka i kortów tenisowych - wyjaśnia prezydent.
Szacuje się, że hala będzie kosztować około 80 mln zł. Pieniądze mają pochodzić z budżetu państwa. – Mam nadzieję, że w roku 2018 Radomiak będzie już grał na nowym stadionie z wybudowaną trybuną południową od ul. Struga. Boiska treningowe pozostaną od strony ul. 11 Listopada - wyjaśnia Witkowski.

- Dziś trafił do ministerstwa wniosek o przyznanie dofinansowania, będzie go rozpatrywać komisja. Zapotrzebowanie na sport w Radomiu jest duże - mówi Andrzej Biernat. Zaznacza jednocześnie, że resort nie finansuje piłkarskich stadionów. - Tutaj miasto będzie musiało sobie poradzić samo, ale może liczyć na pieniądze na budowę zadaszenia kortów tenisowych. Dziś sukcesy radomskich drużyn są widoczne. My jako ministerstwo chcemy w tych sukcesach uczestniczyć - zapewnia szef resortu.
Podczas budowy nowego stadionu piłkarze Radomiaka mają grać na stadionie miejskim przy ul. Narutowicza. - To jest też temat do rozmowy między miastem i klubami oraz kibicami - uważa dyrektor kancelarii prezydenta Mateusz Tyczyński.
Dziś nie wiadomo, ilu kibiców pomieści nowy stadion przy Struga. Ceny jego budowy magistrat też nie podaje, także koszt budowy kortów nie jest znany. - Kiedy będą projekty, przetargi, wtedy powiemy o cenach. Dziś mówimy o idei, koncepcji Wszędzie będziemy szukać pieniędzy na budowę. Będziemy też spotykać się z mieszkańcami i kibicami ,by rozmawiać na temat nowych sportowych obiektów – podkreśla Radosław Witkowski.
Bartek Olszewski