Historyczna siedziba Fabryki Broni zabytkiem. Ale nie wiadomo, jaka przyszłość ją czeka
Dawna siedziba Fabryki Broni nieprawomocną jeszcze decyzją wojewódzkiego konserwatora zabytków została wpisana na listę zabytków. Oznacza to, że budynku nie wolno zburzyć, a takie plany miał do niedawna właściciel obiektu, Agencja Rozwoju Przemysłu. Co teraz stanie się z historycznym obiektem, tak silnie związanym z dziejami Radomia i wielu jego mieszkańcami?
Stronami w postępowaniu dotyczącym zachowania dawnej siedziby Fabryki Broni w historycznym kształcie przed Wojewódzkim Urzędem Ochrony Zabytków w Warszawie była Agencja Rozwoju Przemysłu oraz Radomski Samorząd Obywatelski. To właśnie środowiska samorządowców, przedsiębiorców, ale też związkowców związanych niegdyś z Zakładami Metalowymi „Łucznik” protestowały przeciwko planom zburzenia budynku i postawienia w tym miejscu nowego biurowca.
Pusta fabryka
Budynek opustoszał przed w 2014 r,, kiedy FB przeprowadziła się do nowej siedziby przy ul. Grobickiego, a stara stała się Agencja Rozwoju Przemysłu. Projekt jej przeobrażenia wpisano w rządowy projekt „Fabryka”, który miał przywracać i nadawać nowe funkcje starym obiektom przemysłowym. W przypadku radomskiej Fabryki Broni opracowano projekt modernizacji obiektu i przekształcenia jego funkcji na najnowocześniejszy biurowiec w mieście. Śmiałe plany dotyczące obiektu snuli m.in. politycy Prawa i Sprawiedliwości, którzy na czele z Jadwigą Emilewicz, ówczesną minister w rządzie Mateusza Morawieckiego, przedstawiali swoje propozycje podczas kampanii wyborczej w październiku 2018 r.
Najważniejszy budynek przemysłowy w mieście
Władze Agencji Rozwoju Przemysłu wystąpiły o pozwolenie na budowę. Urząd Miejski jej nie wydał, bo uznał, że zaplanowano za mało miejsc parkingowych. ARP kupiła wtedy sąsiadującą działkę, ale procedury administracyjne trwały tak długo, że Agencja Rozwoju Przemysłu uznała, że trzeba budynek zburzyć, a na jego miejsce postawić nowy biurowiec. Wtedy na wniosek m.in. Radomskiego Samorządu Obywatelskiego starą fabryką zainteresował się Wojewódzki Konserwator Zabytków.
Przeciwnicy zburzenia budynku przekonywali, że to najważniejszy historyczny obiekt przemysłowy Radomia, z nim wiąże się nie tylko przedwojenna i wojenna historia miasta, ale też wydarzenia z 25 czerwca 1976 r. Związkowcy przekonywali, że budynek może pełnić różne funkcje, ale ważne, aby jego część przeznaczona była na muzeum Fabryki Broni, albo muzeum historii przemysłowej miasta.
50 mln zł za zburzenie
Radomski Samorząd Obywatelski przedstawił wyliczenia dotyczące wagi obiektu. To 812 tys. t plus wszystkie instalacyjne rzeczy, które również swoje ważą. Jak poinformował szef RSO Jarosław Kowalik, ponad dwa lata temu uznano, że sam koszt wyburzenia budynku na 50 mln zł. - Dziś byłaby to kwota zdecydowanie wyższa. Nikt nie pozwoli, aby taką masę gruzu rozdrabniać, trzeba byłoby to wywieść z miasta, rozdrobnić w odpowiednim miejscu, przebadać frakcje. To nieprawdopodobne koszty - zaznacza Kowalik.
Jakie losy czekają dawną siedzibę Fabryki Broni? Agencja Rozwoju Przemysłu, po tym gdy okazało się, że trwa trwa postępowanie administracyjne, zaproponowała, że postawi obiecany przez siebie budynek w innym miejscu w Radomiu. Poinformowała też, że nie bierze pod uwagę rozbiórki danej fabryki. Nowych pomysłów jednak, jak na razie, nie ma.
bdb