Jest ściernisko, będzie międzynarodowe lotnisko im. Bohaterów Radomskiego Czerwca ’76

7 maja 2019

„Lotnisko Warszawa-Radom im. Bohaterów Radomskiego Czerwca 1976 roku” – tak oficjalnie nazywać się będzie lotnisko w Radomiu. Nazwę przedstawiono dzisiaj podczas uroczystości, na której politycy Prawa i Sprawiedliwości, w tym premier Mateusz Morawiecki, symbolicznie rozpoczęli budowę na Sadkowie całkiem nowego portu.

  P1230538   - Dzisiaj jest wielki, bardzo ważny dzień, ze względów - nie waham się użyć takiego słowa - historycznych. Dzisiaj przełamujemy pewną klątwę, która została przez komunistów rzucona na Radom w 76 roku. W słynnym 76 roku, kiedy Radom, Ursus, Płock rozpoczęły, czy kontynuowały nasza drogę do wolności, której kolejnym przystankiem była Solidarność -  mówił premier Morawiecki. Przypomniał, że to po tamtych wydarzeniach z 76 roku komuniści wydali niepisany wyrok na Radom, blokując inwestycje i możliwości rozwoju miasta. - I dzisiaj tę historię przełamujemy, dzisiaj przystępujemy do wielkiego, rozwojowego zadania. Radom odzyskuje zabraną wtedy przez komunistów godność i szanse rozwojowe - zapewniał szef rządu. Niech sceptycy nie wątpią Mateusz Morawiecki podkreślał też "logikę i zasadność tej inwestycji" zwłaszcza dla sceptyków, którzy powątpiewają w sens budowy lotniska w Radomiu. Podawał przykłady państw europejskich, m.in. Niemiec, Holandii, gdzie lotniska pomocnicze są ulokowane w odległości około 100 km od głównych portów, a więc tak samo jak Radom dla Okęcia, a w przyszłości dla Centralnego Portu Komunikacyjnego pomiędzy Łodzią a Warszawą. - Ma to zatem wielki sens biznesowy, ma ogromne uzasadnienie lokalizacyjne - wyliczał Mateusz Morawiecki. Podkreślał, że lotnisko stwarza w ogóle wielkie szanse rozwojowe dla miasta. - Port skróci drogę stąd do Londynu, stąd do Paryża i Amsterdamu zwiększy szanse na przyciągnięcie nowych inwestorów, a także na lepszą i lepiej płatną pracę dla radomian - przekonywał premier. Ściernisko na lotnisko - Tu na razie jest ściernisko, ale już niedługo będzie międzynarodowe lotnisko - mówił wicemarszałek senatu Adam Bielan parafrazując słowa znanej piosenki. Dodał, że w drugim etapie budowy, kiedy port obsłuży około 10 mln pasażerów rocznie, będzie drugim co do wielkości w Polsce. - Jestem wzruszony, bo to jest historyczna chwila dla Radomia, porównywalna z doprowadzeniem do Radomia kolei żelaznej pod koniec XIX wieku. Jestem przekonany, że to lotnisko tak samo zmieni bieg historii Radomia i wzmocni to miasto - mówił Adam Bielan. On również nawiązał do klątwy rzuconej na miasto w czerwcu 1976 roku. - Teraz symbolicznie ją z Radomia zdejmujemy - zapewniał. Marek Suski, szef gabinetu politycznego premiera zwrócił uwagę, że w Radomiu zrealizowany zostanie komplementarny projekt, bo po poza lotniskiem obejmie on także budowę dróg, nowego przystanku lotniskowego na trasie kolejowej na trasie z Warszawy do Radomia i Kielc. - Lotnisko jest też wsparciem dla tego regionu, które jest pod względem miejsc pracy i dochodów na jedna osobę upośledzone. I to jest właśnie element budowy państwa, w którym wszyscy obywatele mają równe szanse - podkreślał minister Suski. Powtórzył za premierem, że "to jest też element godnościowy", bo Radom jest symbolem walki o niepodległość, o suwerenność. - Radom ma tu ogromne zasługi - przypomniał. Mikołaj Wild, wiceminister infrastruktury zaznaczył, że dzisiejszy dzień jest także ukoronowaniem zabiegów, by Radom znalazł się na trasie łączącej CPK z Doliną Lotniczą, czyli Rzeszowem. - Jest takie powiedzenie, że 2,5 km autostrady jest w stanie cię zawieźć o 2,5 km, a 2,5 km pasa startowego jest w stanie zawieźć cię na cały świat. I to się dzisiaj wydarza, bo na nowo rozpoczyna się inwestycja w lotnisko w Radomiu - mówił minister Wild. Okęcie jako przesiadkowe Mariusz Szpikowski, prezes PPL, które jest właścicielem lotniska w Radomiu, przypomniał, że mimo rozbudowy "Okęcia" nie jest w stanie pomieścić coraz większej liczby pasażerów. - W roku 2018 obsłużyliśmy 18 mln 750 tys. podróżnych, udział pasażerów przesiadkowych latających przez Polskę, to ponad 30 proc - wymieniał prezes PPl, podkreślając, że znalezienie portu uzupełniającego, komplementarnego stało się dla zarządu firmy wyzwaniem. - Głównie dla Mazowsza, który będzie ten ruch, którego nie jesteśmy w stanie na lotnisku Chopina przejąć, zagospodarować tutaj. Warunkiem było także to, że lotnisko to musi być nie tylko uzupełniającym dla lotniska Chopina teraz, ale i później dla CPK -przypomniał Mariusz Szpikowski. Dodał, że radomski port będzie jako jeden z pierwszych budowany od razu na przyjęcie 3 mln pasażerów rocznie. Pierwsze samoloty mają odlecieć z nowego radomskiego lotniska w listopadzie 2020 roku. Bożena Dobrzyńska        
Tags