Jest zgoda prezydenta i starosty w sprawie finansowania pośredniaka

29 lipca 2015

Finał sporu pomiędzy miastem a powiatem dotyczącym finansowania pośredniaka. Magistrat i starostwo podpisały porozumienie, na mocy którego urząd miejski zwróci sporne pieniądze.

 
Starosta (pierwszy z prawej) i dyrektor PUP Józef Bakuła

Starosta (pierwszy z prawej) i dyrektor PUP Józef Bakuła

- Chcemy pochwalić się tą wiadomością, bo porozumienie kończy spór, który ciągnął się od 2012 r - mówi starosta radomski Mirosław Ślifirczyk. Przypomnijmy: w 2000 roku starostwo i magistrat podpisały porozumienie, że Powiatowy Urząd Pracy będzie obsługiwać zarówno bezrobotnych z miasta, jak i powiatu. Z końcem każdego roku strony podpisywały umowę, określając w niej poziom finansowania PUP, określając je na 60 proc. po stronie Radomia i 40 po stronie starostwa. Takiego aneksu zabrakło jednak w 2012 roku. - Podział sposobu finansowania urzędu nie został zaakceptowany przez miasto, które zaproponowało inny podział. Wielokrotne rozmowy na ten temat nie przyniosły skutku, dlatego zdecydowaliśmy się na inne, zgodne z prawem rozwiązanie - przypomina starosta radomski. Sprawa zajmowały się więc kolejne instancje: Samorządowe Kolegium Odwoławcze, wojewoda, Wojewódzki Sąd Administracyjny i Naczelny Sąd Administracyjny. - W kwietniu NSA uznał, że powiat ma rację domagając się od miasta zwroty prawidłowo wyliczonych kwot - mówi Ślifirczyk, podkreślając, że starostwo podjęło właściwą drogę. W 2012 roku sporną kwotą było 247 tys. zł, w 2013 - 1 mln zł, w 2014 - 461 tys. Do tego doszły odsetki i koszty upomnienia w wysokości 95 tys. zł. Łącznie 1 mln 816 tys. zł. - Wczoraj miasto uregulowało ostatnia kwotę - zaznacza starosta Ślifirczyk. Podkreśla też, że z obecnymi władzami Radomia znacznie lepiej dogaduje się niż z poprzednimi. - Przede wszystkim mieliśmy możliwość prowadzenia rozmów i osiągnęliśmy kompromis. Poprzednio nigdy nie dochodziło do merytorycznej dyskusji - zarzuca starosta. W tym roku magistrat przekaże na funkcjonowanie PUP 6 mln 672 tys. zł, a powiat - 4 mln 640 tys. zł. Pozostała kwota na utrzymanie PUP będzie pochodzić Funduszu Pracy i Europejskiego Funduszu Społecznego. Budżet pośredniaka wyniesie w tym roku prawie 15 mln zł. - To dla nas przełomowy moment, bo będziemy wspólnie z władzami miasta rozwiązywać problemy bezrobocia i prawidłowe funkcjonowanie PUP jest bardzo ważne - podkreśla starosta. Jego zdaniem wspólny - dla miasta i okolicznych gmin pośredniak jest najwłaściwszym rozwiązaniem. - Jest tańszy. Wspólny urząd pozwala też na tworzenie polityki gospodarczej związanej z walka z bezrobociem - uważa Mirosław Ślifirczyk. Bożena Dobrzyńska    
Tags