Kobieta wyszła z domu i nie wróciła na noc. 67-latkę pomógł odnaleźć policyjny pies
Kozieniccy policjanci odnaleźli zaginioną 67-latkę. W poszukiwania kobiety zaangażowanych było kilkadziesiąt osób z komend: powiatowej w Kozienicach, wojewódzkiej w Radomiu oraz kilka zastępów straży pożarnej. W akcji, która został podjęta natychmiast po zgłoszeniu pomagał pies Ibed.
- W minioną sobotę przed godz. 22. dyżurny kozienickiej policji został powiadomiony przez córkę 67-latki o jej zaginięciu. Kobieta mieszkała w jednej z gmin na terenie powiatu kozienickiego. Z zebranych przez oficera dyżurnego informacji wynikało, że w godzinach wieczornych wyszła z domu w nieznanym kierunku i do tej pory nie wróciła, a także nie nawiązała kontaktu z rodziną. Natychmiast do poszukiwań zostali skierowani funkcjonariusze z Kozienic. Z uwagi na późną porę oraz niskie temperatury komendant powiatowy ogłosił alarm dla całej jednostki. W działania poszukiwawcze zaangażowane zostały dodatkowo zastępy Straży Pożarnej oraz policjanci z Samodzielnego Pododdziału Policji KWP w Radomiu. Około godz. 3 w nocy poszukiwania zostały przerwane i wznowione o 6 rano. W poszukiwania starszej pani włączyli się również mieszkańcy, którzy wspólnie z policjantami przeszukiwali najbliższą okolicę. Zaangażowany został również policyjny pies patrolowo-tropiący Ibed wraz z przewodnikiem, który na co dzień służy w Komendzie Miejskiej Policji w Radomiu. Taki pies to nie tylko przyjaciel, ale i bohater. Natychmiast podjął trop i odnalazł kobietę wskazując, gdzie przebywa. Okazało się, że całą noc spędziła w pustostanie. 67-latka trafiła pod opiekę lekarzy - relacjonuje asp. Ilona Tarczyńskaz KPP w Kozienicach.
Asp. Tarczyńska podkreśla zalety policyjnych czworonogów: szukają zaginionych osób, potrafią po zapachu odnaleźć sprawców poważnych zbrodni czy uratować setki istnień odnajdując ukryte ładunki wybuchowe. - Taki pies to nie tylko przyjaciel, ale i bohater - zapewnia.
kat
Fot. KPP Kozienice