
44-letni mieszkaniec Warszawy został zatrzymany zaraz po tym jak oszukał starszą kobietę w Tczewie (województwo pomorskie). Gdy stamtąd wracał z pieniędzmi pochodzącymi z tego przestępstwa wpadł w ręce policjantów zwalczających przestępczość przeciwko mieniu z radomskiej komendy.
- Kilka dni temu warszawianin zadzwonił do starszej kobiety podając się za jej wnuczka, który potrzebuje gotówki. Po chwili kobieta otrzymała kolejny telefon, tym razem od mężczyzny podającego się za policjanta, który poinformował, że oszuści właśnie chcą ją oszukać. Poradził, aby postępowała według ich wskazówek i przekazała im pieniądze, a będzie to - tłumaczył - zasadzka i wtedy policjanci zatrzymają oszustów. Kobieta poinformowała, że nie ma takiej gotówki, a fałszywy policjant poradził, by wzięła kredyt. W ciągu kilku godzin 67-latka wzięła kredyty w dwóch bankach na kwotę około 50 tys. zł i przekazała oszustom. Dzięki błyskawicznej reakcji radomskich policjantów odzyskano wszystkie pieniądze - relacjonuje Justyna leszczyńska z KMP w Radomiu.
Z policyjnych ustaleń wynika, że 44-letni mieszkaniec Warszawy podobne przestępstwo popełnił w marcu w Radomiu. Wtedy podając się za policjanta oszukał starszą kobietę mieszkająca przy ul. Bydgoskiej. Seniorka wyrzuciła przez okno paczkę za zawartością 40 tys. zł tracąc tym samym oszczędności całego życia.
-Mężczyzna już usłyszał dwa zarzuty oszustwa, a sąd przychylił się do wniosku śledczych i zadecydował o zastosowaniu wobec niego tymczasowego aresztu. Najbliższe trzy miesiące 44-latek spędzi w areszcie śledczym.
kat
Fot. KMP Radom
Policjanci prowadzą kolejne czynności w tej sprawie.