Manifestacja pod Temidą. Radomianie bronią sędziów, w tym Pawła Juszczyszyna

1 grudnia 2019

Radom jest w gronie 105 miast w Polsce, gdzie odbyły się manifestacje w obronie sędziów, którzy czują się zastraszani i szykanowani, m.in. poprzez odwołanie z delegacji do sądów wyższych instancji, zawieszani w orzekaniu i dyscyplinowani przez rzeczników.

 
Fot. Radomianie dla Demokracji

Fot. Radomianie dla Demokracji

  Na manifestację pod hasłem "Robimy to dla wszystkich - solidarnie z sędziami" przed gmachem Temidy przy ul. Warszawskiej zorganizowaną przez Stowarzyszenie Radomianie dla Demokracji przyszło około stu osób osób. Uczestnicy wysłuchali stanowiska sędziów Rzeczpospolitej Polskiej skupionych w stowarzyszeniach Iustitia, Themis i Pro Familia, podjętego dzisiaj, w którym żądają oni: "Natychmiastowego przywrócenia do orzekania sędziego Pawła Juszczyszyna, powołania nowej Krajowej Rady Sądownictwa, likwidacji politycznego systemu represji wobec sędziów, tj. rozwiązania Izby Dyscyplinarnej SN i odwołania rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych Piotra Schaba i jego zastępców Piotra Michała Lasoty i Przemysława Radzika; zapewnienia obywatelom prawa do niezależnego sądu w tych sprawach, w których na skutek udziału neo-KRS w procedurach nominacyjnych skład sądu został uznany za wadliwy; szanowania przez władze ustawodawczą i wykonawcza orzeczeń polskich i europejskich sądów, w tym wyroku sądu TSUE z 11 listopada 2019 r." Organizatorzy przypomnieli przypadek sędziego Sadu Okręgowego w Olsztynie Pawła Juszczyszyna, który zażądał od Kancelarii Sejmu ujawnienia list poparcia kandydatów do KRS powołując się przy tym na wyrok TSUE. Jak wiadomo, sędzia Juszczyszyn został najpierw odwołany z przez ministra sprawiedliwości z delegacji do Sądu Okręgowego, potem wszczęto wobec niego postępowanie dyscyplinarne i wreszcie prezes SO w Olsztynie nominowany przez Zbigniewa Ziobrę i członek nowej KRS zawiesił go w orzekaniu. - W kilkanaście godzin pokazano, jak można zniszczyć sędziego, który wydał niewygodne dla polityków orzeczenie - brzmiała konkluzja. Radomianie usłyszeli również historie kilkunastu innych sędziów, których dotknęły konsekwencje działania rzeczników dyscyplinarnych. - Wcale nie są związane z kradzionymi spodniami czy wiertarkami serwowanym jako zasłona dymna dla ministra. Wynikają z tego, że orzekali w sposób niewygodny dla prokuratury czy polityków - mówił jeden z prowadzących zgromadzenie. Podkreślił, że szykanowani sędziowie mogli wybrać święty spokój, szybka karierę, profity finansowe, gdyby kalkulowali politycznie. Postanowili jednak postawić na szali swoją przyszłość zawodową i bezpieczeństwo rodzin. Wybrali wierność zasadom. W przyszłości w każdym pokoju sędziowskim powinny wisieć słowa sędziego Pawła Juszczyszyna: "Sędzia nie może bać się polityków nawet, jeśli mają wpływ na jego karierę" - podkreślał mówca. bdb    
Tags