Maturzyści przed wejściem do "Kochanowskiego"
Ta matura na pewno przejdzie do historii: jest opóźniona o ponad miesiąc w stosunku do planowanej (i tych, które odbywają się co roku), a na dodatek przeprowadzana w czasie pandemii. Zgodnie z zaleceniami sanitarnym młodzi ludzie wchodząc do szkoły musieli mieć założone maseczki i mogli je zdjąć dopiero, gdy zajmą swoje miejsce. Przed wejściem do sali obowiązkowa dezynfekcja rąk.
Z tych powodów maturzyści musieli przyjechać do swoich szkół znacznie wcześniej. Do siedziby "elektronika" wchodzili aż pięcioma wejściami, a każdy musiał zjawić się pod szkołą o określonej godzinie.
Piotr Witaszek i Hubert Stachowicz bardzo się spieszyli. - Jest już dwadzieścia po ósmej! - martwili się. Ale zdają sobie sprawę, że są wyjątkowym rocznikiem. - Stresowaliśmy się bardziej. Przez pewien czas nie wiedzieliśmy, co będzie dalej. Na dodatek materiał mieliśmy przerobiony dużo wcześniej, część się zapomniało. Konsultacje z nauczycielami mieliśmy tylko do określonego momentu, więc zostaliśmy trochę sami - mówi Hubert. Piotrek jest większym optymistą. - Damy radę, przygotowaliśmy się sami i wszystko będzie tak, jak trzeba - zapewnia.
Nie nastawiają się na żadne konkretne tematy.
Wysokie stężenie alkoholu
Równie optymistycznie nastawieni są uczniowie XII Liceum Ogólnokształcącego. - Wejdziemy, zobaczymy, napiszemy; - Jakiegoś dużego stresu nie ma, trzy lata starczyło, żeby się przygotować; - Nie od dziś wiadomo, że matura ma tyle litości, ile Izabela Łęcka, więc będzie dobrze; - Gromadziliśmy się na czatach internetowych z nauczycielami, którzy przysyłali nam wiadomości, wpieraliśmy się też różnymi portalami przedmaturalnymi; - Jeśli jest się osobą solidną, to brak zajęć szkolnych, których nie mieliśmy przez dwa miesiące, nie wpłynął na nasze przygotowanie. Ja uczyłem się codziennie, a nauczyciele też nam pomagali, pomimo tego, że nie byliśmy już uczniami.
Tomasz Magnowski, nauczyciel w zespole Szkół Technicznych twierdzi, że każda matura jest wyjątkowa. - Przede wszystkim dla młodzieży, która ją zdaje. W tym roku bardzo ważne jest zapanowanie nad stresem. Mam nadzieję i trzymam kciuki, ze maturzyści nad nim zapanują i nie spowoduje on, tego że wyniki będą nieco słabsze. W tym momencie sama wiedza nie wystarczy, bo właśnie ten stres, mimo posiadanej wiedzy sprawi, że tegoroczni maturzyści mają trochę trudniej. Mam także nadzieję, że procedury związane z COVID-em nie sprawią, że to będzie słabsza matura. Odwrotnie, że przez takie trudności wykuje się stal - mówi pedagog. I żartuje: - Mogę obawiać się tylko jednej rzeczy: co poprzez wysokie stężenie alkoholu w środkach dezynfekujących znajdzie się na kartach maturzystów...
bdb
-
-
Przed VI LO, fot. Anna Wróblewska/UM Radom
-
-
Przed VI LO, fot. Anna Wróblewska/UM Radom
-
-
Przed VI LO, fot. Anna Wróblewska/UM Radom
-
-
Przed VI LO, fot. Anna Wróblewska/UM Radom
-
-
Przed VI LO, fot. Anna Wróblewska/UM Radom
-
-
Przed „elektronikiem”
-
-
Maturzyści przed wejściem do „Kochanowskiego”
-
-
Przed „elektronikiem”
-
-
„Elektronik” cieszy sie dużym zainteresowaniem wśród młodzieży
-
-
Przed „elektronikiem”
-
-
Przed „elektronikiem”
-
-
Przed „elektronikiem”