Filip Markowski, Bartek Walasek, Adrian Kiljanek, Tomek Stanik i Wojciech Bernatek uważają, że dzisiejsza część matury - pisemny egzamin z języka polskiego - poszedł im całkiem dobrze. - Spodziewałem się trudniejszych pytań, te które dostaliśmy wprawdzie wymagały dłuższego zastanowienia, ale nie były tak tragiczne, jak się spodziewałem - wyjaśnia Filip. - Jednak rozprawka nie należała do prostych, ale myślę, że poradziliśmy sobie z nią - zaznacza Bartek. Tematem rozprawki była wolność; polecenie zaś brzmiało:"Czym dla człowieka może być wolność. Rozwiń problem i uzasadnij swoje zdanie odwołując się do fragmentu "Dziadów, cz. III, całego dramatu Adama Mickiewicza oraz wybranego tekstu kultury". - "Dziady" były gdzieś w kręgu zainteresowań, "Lalka" była w poprzednich latach, więc myśleliśmy może o mniej typowych lekturach, może "Pan Tadeusz" znowu, a może nawet "Ludzie bezdomni" - przyznaje Tomek. - Ja odniosłem się do wolności poglądów, wolności wypowiedzi, wyznania. To jest temat zawsze aktualny - twierdzi Adrian. Wszyscy zgadzają się, że temat rozprawki dawał bardzo duże pole do popisu dla maturzystów. Maturzyści dostali też zadanie zinterpretowania wiersza Anny Świrszczyńskiej "Samotność" oraz odpowiadali na pytania dotyczące tekstu "Językowy savoir-vivre"; chodziło o wykazanie związków pomiędzy dyskusją a sporem, debatą polityczną i naukową a także m.in. o wskazanie, "czy kontrowersje będące podstawą do dyskusji wykluczają galanterię jej prowadzenia". Jutro, tak jak we wszystkich szkołach młodzież z "elektronika" będzie pisać egzamin z matematyki. - To dla nas na pewno łatwiejsze zadanie niż polski. Przynajmniej dla mnie, bo przygotowuję się do matury na poziomie rozszerzonym - mówi Wojtek. W Radomiu do matury przystąpiło około 2,5 tys. osób. bdb