
Prezydent zdecydował o przesunięciach budżetowych: część funduszy na przebudowę ulicy to oszczędności z przetargu na odnowienie kładki nad ul. Osiedlową, kolejne znalazł w gminnej kasie. Miały one być przeznaczone na rewitalizację parków na Michalowie i Obozisku, ale Radom dostał na te prace unijne dofinansowanie.
Mieszkańcy Małcużyńskiego toną w błocie od wielu lat i od wielu lat zabiegają o przebudowę ulicy. Opowiadali dzisiaj o tym przed nadzwyczajna sesja, o zwołanie której wnioskował prezydent Radosław Witkowski. - To jedyna droga powiatowa w takim stanie w Radomiu. Przeżywamy gehennę, często w ogóle nie da się nasza ulica przejechał - przekonywali, pokazując zdjęcia. - Nawet nie chodzi o nasze ubłocone buty, ale o to, że nawet karetka pogotowia, bus dowożący niepełnosprawne dzieci, czy śmieciarka tamtędy nie przejedzie - zapewniali i odsyłali do urzędu, gdzie są tony ich próśb o remont.
Modernizacja Małcużyńskiego rozpocznie się w tym roku, a zakończy w przyszłym. Całość ma kosztować 3, 5 mln zł. - Mieszkańcy są dla nas najważniejsi. Ciesze się, że wreszcie uda się nam rozwiązać ich problemy - mówi wiceprezydent Konrad Frysztak. Przekonuje, że przygotowania do remontu magistrat rozpoczął jeszcze w 2015 roku, ale do tej pory nie było pieniędzy. Teraz, gdy się pojawiły, roboty ruszą.
Po remoncie na Małcużyńskiego poza asfaltem będą też chodniki i oświetlenie.
bdb