Na siedzeniu pasażera wypił piwo, a potem przesiadł się za kierownicę. Zatrzymał go policjant z drogówki
39-latek prowadził BMW mając prawie 2,5 prom. alkoholu w organizmie. Zatrzymał go policjant z mazowieckiej drogówki w czasie wolnym od służby. O dalszym losie nieodpowiedzialnego kierowcy zdecyduje sąd.
Jak informuje zespół prasowy KWP w Radomiu, mł. asp. Marcin Sawicki z wydziału ruchu drogowego mazowieckiej komendy, będąc po służbie zwrócił uwagę na BMW, które zatrzymało się obok jego auta przed jednym ze sklepów. Mężczyzna, który wysiadł z niego chwiejnym krokiem wszedł do sklepu. Wyszedł z niego z piwem w ręku, wsiadł do swojego samochodu, usiadł na fotelu pasażera, gdzie wypił piwo. Następnie szybko przesiadł się na miejsce kierowcy i odjechał sprzed sklepu. Gdy policjant zobaczył, że mężczyzna odjeżdża pijany, natychmiast wsiadł do swojego samochodu i pojechał za BMW. Poinformował też o podjętych działaniach oficera dyżurnego radomskiej policji.
Pijany kierowca zawracał na skrzyżowaniach i rondach. Na ul. Kusocińskiego do BMW wsiadła kobieta i samochód szybko odjechał w stronę ul. Warszawskiej. Gry kierowca zatrzymał auto tuż za jednym ze skrzyżowań, policjant podbiegł do niego, pokazał legitymację policyjną, a następnie wyjął kluczyki od BMW i ujął kierowcę. Mężczyzna nie stawiał oporu. Po chwili na miejsce dojechał patrol z radomskiej drogówki. Jak się okazało 39-latek miał prawie 2,5 prom. alkoholu w organizmie. Zatrzymano mu prawo jazdy. O dalszym losie nieodpowiedzialnego kierowcy zdecyduje sąd.