Niech przychodzą kibice

W naszej rozmowie podsumujemy sezon 2009. To był wasz pierwszy sezon. Ile meczy rozegraliście ?
- Sześć meczy, trzy w Radomiu i trzy wyjazdowe. Udało nam się wygrać tylko jeden, ale na nasze usprawiedliwienie powiem, że pięć porażek było z zespołami, które występowały rok wcześniej w lidze i dysponowały dużo większym doświadczeniem boiskowym. Zespół z którym wygraliśmy, w tym roku, tak jak my, przystąpił do ligi. Było to bardzo atrakcyjne spotkanie, które zakończyło się w ostatnich sekundach. Tak więc ci, którzy byli na stadionie mogli to przeżywać i przekonali się na własnej skórze, że futbol amerykański jest pasjonującym sportem, który trzyma w napięciu do ostatnich sekund.
Porażki bardzo was zabolały?
- Nie. To też trzeba zaznaczyć, że początki były trudne, ale tego się spodziewaliśmy. Założenie na ten sezon było takie, żeby odnieść jedno zwycięstwo. Zrealizowaliśmy to i jesteśmy bardzo zadowoleni. Dodam, że w ostatnich dwóch meczach nasz zespół był pozbawiony dwóch zawodników z powodu kontuzji.
Jak udało się wam rozwiązać problem z zakupem sprzętu ? Stroje, kaski, obuwie nie są w cale takie tanie.
- W tym momencie z pomocą pospieszyło miasto oraz nasz sponsor główny. To właśnie dzięki tym dofinansowaniom udało nam się zakupić nietani sprzęt. Teraz mamy taki komfort, że zawodnicy nie muszą kupować stroju ochronnego we własnym zakresie, klub nim dysponuje. Wiadomo, jeśli ktoś już na tyle związał się z klubem, czuje że to jest jego sport, dokonuje zakupu własnego sprzętu, bo to jest o wiele wygodniejsze i przyjemniejsze grać we własnym sprzęcie. Mamy ten komfort, że dla nowych zawodników, którzy chcą sprawdzić jak to wygląda, w tym sporcie, mamy dla nich sprzęt.
Podobno wciąż szukacie nowych zawodników chętnych do gry. Jaki powinien być idealny kandydat na zawodnika Radom Rocks?
- Na to pytanie nie da się odpowiedzieć jednoznacznie, bo idealny może być na każdą pozycję z osobna. Na pewno musi chcieć grać w futbol amerykański albo jeżeli jeszcze nie chce, to musi przynajmniej chcieć przyjść na trening i spróbować.
Czasami na początku sezonu wydawałoby się, że zawodnik nie nadaje się do drużyny, a w tym momencie jest czołowym zawodnikiem formacji defensywnej. Zawsze lepiej przyjść na trening, potrenować z nami, trenerzy to ocenią i na pewno miejsce u nas w drużynie się znajdzie.
Potrenować i być może zrobić karierę, bo podobno dwóch zawodników radomskiej drużyny zostało powołanych do reprezentacji Polski.
- Tak to jest kolejna radosna wiadomość dla naszej drużyny. Futbol amerykański jest sportem młodym, dlatego szanse na zrobienie kariery są troszkę większe. Reprezentacja dopiero zaczyna, jest to reprezentacja juniorska do lat 19, jednak w planach jest stworzenie reprezentacji seniorskiej. Powołanie naszych dwóch zawodników bardzo nas cieszy, gdyż daje nam to pewność, że robimy wszystko, aby iść w dobrą stronę.
Przedstawmy ich
- Jest to Jakub Pastuszka oraz Jakub Rylski. Jakub jest zawodnikiem linii defensywnej, jest bardzo silny, a do tego bardzo szybki. Te dwie cechy w połączeniu sprawiają, że jest bardzo dynamiczny na boisku i potrafi przedrzeć się przez linię przeciwnika i dopaść rozgrywającego. Łukasz jest również zawodnikiem formacji obronnej, z tym, że jest to trzecia linia obrony, czyli jakby ostatnia zapora przed naszą strefą punktową. Jest wysoki - mierzy 185 cm, doskonale czyta grę, jest waleczny, nikogo się nie boi, jest prawdziwym liderem i duchem tej drużyny. Na dodatek świetnie łapie piłkę. Nie ukrywam, ci dwaj zawodnicy stanowią o sile naszej drużyny, ale nie zapominam również o Tomku Sentkiewiczu, który także był w kręgu zainteresowań trenerów. Niestety drobna kontuzja pokrzyżowała mu plany dostania się do kadry. Chciałbym również wyróżnić Pawła Jankowskiego, który jako lider formacji ofensywnych niestety nie dostał się do reprezentacji. Być może do seniorskiej reprezentacji takie powołanie otrzyma. Jestem pewien, że jeżeli będzie trenował to tak się stanie.
Jakie macie plany na najbliższy sezon?
- Plany są ambitne, przede wszystkim organizacyjne. Chcemy wszystko robić bardzo profesjonalnie, aby nasz zespół oprócz wyników sportowych podnosił cały czas standardy i organizacyjne i marketingowe. Chcemy, aby było o nas głośno, żebyśmy byli zauważani w mieście. Żeby wszyscy o nas usłyszeli. Żeby na nasze mecze przychodziło dużo kibiców, to jest najważniejsze. Wszystkie wysiłki organizatorów będą zmierzały w tym kierunku.