Prawo znalazło się już w nowym informatorze dla tegorocznych kandydatów na studia w UTH, zaznaczono je jednak gwiazdką, a przy niej umieszczono dopisek "po uzyskaniu zgody na utworzenie kierunku". - 10 kwietnia otrzymaliśmy telefoniczną informację, że decyzja Państwowej Komisji Akredytacyjnej w tej sprawie jest pozytywna i została skierowana do Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Teraz więc czekamy na ostateczne stanowisko resortu - mówi rektor radomskiej uczelni prof. Zbigniew Łukasik. Uczelnia uruchomi na tym kierunku studia stacjonarne i niestacjonarne; szanse na zgłębianie prawa w Radomiu będzie miało około 80 osób. - Częściowo kadrę będą stanowić nasi pracownicy, mamy przecież od lat administrację, ale także specjalistów od prawa karnego i cywilnego. Częściowo zatrudnimy wykładowców z innych ośrodków - wyjaśnia rektor. Na rozpatrzenie czeka także drugi wniosek UTH, tym razem dotyczący medycyny. - Komisja miała wątpliwości, czy jesteśmy w stanie poprowadzić na odpowiednim poziomie zajęcia z chemii i fizyki. a przecież chemia funkcjonuje na naszej uczelni od lat, mamy pod dostatkiem także fizyków - zapewnia prof. Łukasik. Dlatego - jak dodaje - wniosek został uzupełniony, ale w tym roku raczej medycyny w Radomiu jeszcze nie będzie można studiować. I w tm przypadku UTH chce kształcić przyszłych lekarzy własnymi siłami oraz pozyskać specjalistów z uczelni w lublinie, warszawie i Łodzi. - We wniosku musieliśmy poinformować, że mamy już obsadę kadrową zapewnioną - zaznacza rektor. Prof. Łukasik uważa, że uruchomienie medycyny w Radomiu to odpowiedz na zapotrzebowanie rynku pracy. - Już teraz 70 proc. lekarzy w Polsce jest po 50-tce, a z a za kilka lat będą jeszcze starsi. Lekarzy brakuje, przecież nawet szpital na Józefowie z tego powodu chciał zamykać oddziały - przypomina Zbigniew Łukasik. Radomscy studenci medycyny zajęcia praktyczne odbywaliby właśnie w Mazowieckim Szpitalu Specjalistycznym i Radomskim Szpitalu Specjalistycznymi, z którymi uniwesrsytet podpisał w zeszłym roku umowę. Bożena Dobrzyńska