Ojciec zostawił 14-latka zamkniętego w aucie. Policjanci wybili szybę, by wydostać chłopca

21 czerwca 2018

Policjanci bez chwili wahania wybili szybę w samochodzie, by ratować 14-letniego chłopca, który spędził kilka godzin w aucie zaparkowanym w pełnym słońcu na parkingu przy targowisku miejskim w Kozienicach.

271-42306   -  Dzisiaj rano dyżurny kozienickiej jednostki otrzymał zgłoszenie, że na parkingu przy targowisku miejskim zamknięty samochodzie chłopiec woła o pomoc. Po przyjeździe na miejsce policjant bez chwili wahania wybił szybę w aucie, aby ratować chłopca z rozgrzanego pojazdu. Był tam zamknięty od kilku godzin. 14-latek próbował wydostać się z auta sam, ale samochód był zamknięty z centralnego zamka i wydostanie się  z niego od środka było niemożliwe. W pewnym momencie chłopiec zaczął uderzać rękoma szybę i wołać o pomoc. Przypadkowy przechodzień natychmiast wezwał policję. W momencie, kiedy funkcjonariusze wyciągali chłopca z rozgrzanego auta, był on cały zlany potem, a z samochodu buchnęło gorące powietrze. Policjanci zaczęli udzielać pomocy dziecku i wezwali na miejsce pogotowie. Jak ustalono, ojciec chłopca, obcokrajowiec, w tym czasie handlował na targowisku. Nie spodziewał się, że auto może tak szybko się nagrzać, gdyż zostawił je w cieniu. Po udzieleniu pomocy medycznej stan dziecka jest dobry i nie zagraża jego zdrowiu i życiu - relacjonuje mł. asp. Ilona Tarczyńska z KPP w Kozienicach. Policja apeluje: pamiętajmy, wystarczy kilkanaście minut, aby w szczelnie zamkniętym, pozostawionym na słońcu pojeździe, temperatura wrosła do poziomu, który może zagrażać naszemu życiu. Szczególnie małe dzieci i zwierzęta pozostawione w samochodzie mogą być narażone na przegrzanie organizmu, co może zakończyć się nawet śmiercią. Widząc zagrożenie nie bądźmy obojętni i poinformujmy o wszystkim policję, dzwoniąc pod numer alarmowy 112. kat Fot. KPP Kozienice   .
Tags