
W niedzielę przed południem dyżurny komendy odebrał zgłoszenie o psie uwięzionym we wnykach w lesie. - Zgłaszająca poinformowała, że usłyszała skowyt psa dobiegający z lasu. Na miejsce zostali skierowani dzielnicowy z posterunku w Mogielnicy i policjant prewencji. Wszyscy udali się w kierunku, skąd dobiegały odgłosy. Po półtoragodzinnych poszukiwaniach przy jednym z drzew wszyscy zauważyli psa z owiniętą wokół szyi stalową linką. Dzielnicowy zdjął stalową linkę, która zaciskała się na szyi zwierzęcia. Po uwolnieniu pies ruszył w stronę domu. Policjanci dotarli do właściciela, który poinformował, że zwierzak uciekł z posesji - relacjonuje Agnieszka Wójcik z KPP w Grójcu.
Fot. KPP w Grójcu