Pijany dziadek spacerował z małym dzieckiem w wózku po osiedlu. Chłopiec trafił do szpitala

3 sierpnia 2018

Pijany mężczyzna spacerował nocą z 9-miesiecznym dzieckiem w wózku po Borkach. Twierdził, że jest jego dziadkiem, a młoda kobieta, która pojawiła się na ulicy, że matką, ale chłopca nie zabrała i oddaliła się. Niemowlę trafiło do szpitala: miało naderwane uszko.

  straz   - Dzisiaj w nocy o godz. 0.30 na Borkach patrolujący osiedle zauważyli na ul. Stasieckiego (dawniej Janka Krasickiego), mężczyznę, który pchał środkiem jezdni wózek z małym, około rocznym dzieckiem w środku. Mężczyzna szedł chwiejnym krokiem nie zważając na jeżdżące jezdnią samochody. Funkcjonariusze natychmiast zareagowali ujmując mężczyznę i przeprowadzając go na pobocze ulicy. Od mężczyzny wyczuwalna była wyraźna woń alkoholu. Mężczyzna mówił bełkotliwie, a jedyna informacja, którą powtarzał, to „jestem dziadkiem tego dziecka”. Nie potrafił powiedzieć jednak, jak dziecko ma na imię. Dziecko cały czas spało w wózku. Mimo trudności w komunikacji, udało się strażnikom uzyskać podstawowe informacje oraz wylegitymować mężczyznę. Na miejsce zdarzenia wezwano policję oraz pogotowie - relacjonuje Grzegorz Sambor ze Straży Miejskiej w Radomiu. Strażnicy zauważyli też grupę osób głośno zachowujących się, która kierowała się w ich stronę. - W związku z tym, na miejsce zdarzenia została zadysponowana kolejna załoga Straży. Ujęty nietrzeźwy mężczyzna, który prowadził wózek z małym dzieckiem widząc, że zbliżająca się grupa osób jest mu znajoma, zaczął być agresywny. Próbował za wszelką cenę zabrać wózek razem z dzieckiem. Funkcjonariusze skutecznie udaremnili wszystkie jego agresywne wybryki używając środków przymusu bezpośredniego w postaci chwytów obezwładniających oraz kajdanek służbowych. Tymczasem ze zbliżającej się grupy osób do patrolu podeszła najpierw jedna młoda kobieta, która oświadczyła, że jest ciotką dziecka, a prowadzący wózek mężczyzna to jej ojciec, po chwili kolejna kobieta oświadczyła, że jest matką dziecka i chce dziecko odebrać. Strażnicy poprosili kobietę, by chwilowo nie zabierała dziecka, gdyż prowadzone są czynności służbowe. Słysząc taką prośbę kobieta oddaliła się w nieznanym kierunku. Nie można było zapobiec oddaleniu się kobiety podającej się za matkę dziecka z uwagi na agresję mężczyzny oraz będącej w pobliżu grupy osób. Na miejsce dojechała karetka pogotowia, której załoga przeprowadziła wstępne badanie dziecka, podczas którego stwierdzono naderwane uszko i konieczność hospitalizacji. Dziecko - jak się okazało 9-miesięczny chłopiec - trafilo do szpitala, natomiast ujęty nietrzeźwy mężczyzna, który miał około 2,5 prom. alkoholu w wydychanym powietrzu, przewieziony do trzeciego komisariatu policji - wyjaśnia Sambor. kat
Tags