Platformy koncert życzeń
- Miasto do generalnego remontu - tak mówią kandydaci na radnych PO i pokazują najbardziej zaniedbane fragmenty Radomia. - My to zmienimy - deklarują.
Jako pośredników w pokazywaniu najbardziej wstydliwych dla radomian miejsc wybrali kandydaci na radnych dziennikarzy. Na kolejnej konferencji prasowej pokazali zdjęcia tych fragmentów miasta, którymi na pewno nie powinniśmy sie szczycić. - To owoc naszych spotkań w dzielnicach, z mieszkańcami, a takżę własnych spostrzeżeń, bo nasi kandydaci akurat mieszkają na tych osiedlach - zaznacza Wojciech Gęsiak.
A na liście znalzały sie nie tylko niechlubne części śródmieścia, jak rejon ulic Witolda, Struga, Dzierzkowskiej czy nawet Placu Jagiellońskiego, ale także tereny na Ustroniu, Godowie, Południu, Borkach, Michałowie i Gołębiowie. Platforma krytycznie wypowiada się o całym układzie komunikacyjnym miasta - niezmienianym - jak twierdzi - od lat, i niedostosowanym do aktualnych potrzeb, o trasach wylotowych z Radomia. - Zagospodarowania wymaga istniejący kompleks rekreacyjny na Borkach, ale trzeba też tworzyć nowe miejsca wypoczynku wzdłuż Mlecznej, na Godowie, Malczewie - przekonują kandydaci partii.
- Zdajemy sobie sprawę, że nie da się wszystkiego zrobić w czasie jednej kadencji, że niektóre projekty to praca na dłuższy czas - mówi Gęsiak.
Za co PO chce zrealizować tak wspaniałą wizję miasta nakreśloną niczym koncert życzeń? - Za pieniądze z Unii i od marszałka Mazowsza - dodaje Wojciech Gęsiak i jako najlepszego gwaranta pozyskiwania tych funduszy wymienia kandydata partii do sejmiku województwa mazowieckiego. - Leszek Ruszczyk będzie tym, który rozbije bank marszałka.