Pokłócili się i jeden z mężczyzn został postrzelony w oko. Poszkodowany jest w szpitalu, a napastnicy w celi

2 marca 2024

Spotkali się we czterech. Doszło między nimi do awantury, a w konsekwencji młody radomianin został postrzelony w oko. Jeden z uczestników zdarzenia miał także maczetę i miotacz gazu. Pokrzywdzony trafił do szpitala, a sprawcy uciekli. Wszyscy trzej zostali zatrzymani i postawiono im prokuratorskie zarzuty.

 

Zdjęcie ilustracyjne (fot. KMP Radom)

 

Tak wyglądały okoliczności zajścia, którego przebieg ustalili radomscy policjanci, którzy w ostatnich dniach otrzymali informację o postrzelonym w oko mężczyźnie. - Wyjaśnianiem sprawy natychmiast zajęli się funkcjonariusze wydziału kryminalnego KMP w Radomiu, którzy skrupulatnie sprawdzali każdy szczegół. Ich działania i wnikliwa weryfikacja każdej informacji pozwoliła ustalić m.in. faktyczne miejsce zdarzenia oraz jego przebieg. Z ustaleń wynika, że na terenie miasta spotkali czterej mężczyźni. Doszło między nimi do awantury, a w konsekwencji młody mieszkaniec Radomia został postrzelony w oko. Jeden z uczestników bójki miał też maczetę i miotacz gazu. Pokrzywdzony trafił do szpitala, a sprawcy uciekli - relacjonuje rzeczniczka KMP w Radomiu Justyna Jaśkiewicz. 

Kilka dni po zdarzeniu policjanci zatrzymali do tej sprawy dwóch mężczyzn w wieku 19 i 20 lat. Obaj byli kompletnie zaskoczeni zatrzymaniem. Trafili do policyjnej celi, a następnie doprowadzeni do prokuratury. Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie im zarzutów udziału w bójce z użyciem niebezpiecznego przedmiotu. Młodszy z mężczyzn odpowie również za ciężki uszczerbek na zdrowiu. Na wniosek prokuratora wobec 19-latka sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. Natomiast wobec 20-latka -  policyjny dozór.

Na tym sprawa się nie zakończyła ponieważ policjanci cały czas ustalali miejsce pobytu trzeciego ze sprawców, który się ukrywał. - Jednak nie trwało to długo i 23-latek również trafił w ręce kryminalnych. Mężczyzna został doprowadzony do prokuratury, gdzie przedstawiono mu zarzuty udziału w bójce z użyciem niebezpiecznego przedmiotu oraz ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Śledczy wystąpili z wnioskiem do sądu o zastosowanie wobec podejrzanego tymczasowego aresztu. Sąd zdecydował, że najbliższe trzy miesiące również spędzi w areszcie - dodaje rzeczniczka. 

Zgodnie z Kodeksem karnym za udział w bójce z użyciem niebezpiecznego przedmiotu grozi kara do ośmiu lat pozbawienia wolności, a za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu grozi kara do 20 lat.

kat

 

Tags
Reklama